„Kocia chata” – na pomoc zwierzakom
„Kocia chata” – to miejsce, które powstaje na południu Polski. To właśnie tam organizatorki zbiórki pragną stworzyć kąt, w którym mogłyby nieść pomoc porzuconym kotom. Szczegóły opisały na stronie internetowej zbiórki.
Historia zbiórki
Od kilkunastu lat najpierw w pojedynkę, potem łącząc siły, pomagamy bezdomnym zwierzakom z szeroko pojętych okolic Myślenic. Od kilkunastu lat co roku od wiosny do później jesieni przeżywamy to samo – jak ogarnąć miejsce na pojawiające się z każdym rokiem coraz większe ilości kociąt.
W sezonie dostajemy niemal codziennie po kilka telefonów z prośbą o pomoc w opiece nad znalezionymi kocimi maluszkami. Domów tymczasowych mamy kilka, mamy też zaprzyjaźniony hotelik i zaprzyjaźniony gabinet weterynaryjny, w którym lądują te wymagające opieki weterynaryjnej kocie dzieciaki, niestety miejsca zapychają się najczęściej już w czerwcu.
Od dawna marzyłyśmy o kociej chacie, o miejscu, gdzie bezpiecznie mogłybyśmy przyjmować koty i dbać o nie do czasu adopcji. Opcja budowy nowego lokalu absolutnie przekracza wszelkie nasze możliwości, opcja wynajęcia lokalu pod kociarnię w naszym miasteczku odpada absolutnie, nawet jeśli jakiś lokal był w zasięgu naszych możliwości finansowych, najczęściej właściciele słysząc, co tam chcemy zrobić, zamykali nam drzwi przed nosem.
Fot. pomagam.pl
Koty to największa chyba miłość Asi, jest w stanie dla nich zrobić wszystko i poświęcić wszystko (…). Dlatego po domowej burzy mózgów postanowili rodzinnie przeznaczyć nieużytkowe, stare, nigdy niewykończone poddasze na kocią chatę.
Kocie „wirusówki” to najgorsze zarazy świata i wiemy, czym kończy się w tym zakresie najmniejsze nawet niedopatrzenie. Mając kocią chatę na miejscu, będziemy w stanie reagować od razu na potrzeby kocich rezydentów, a przede wszystkim zaoszczędzone na wynajmie, przejazdach pieniądze będziemy mogły przeznaczyć na utrzymanie zwierzaków.
Fot. pomagam.pl
Poddasze od zeszłego roku jest już placem budowy, dostało nowe okna, przemurowane zostały już ścianki, wstępnie wzmocniona podłoga, ale nadal jest to stan surowy (…).
Udało się już zrobić ogrom, ale przed nami jeszcze więcej pracy, a niestety nasze możliwości dalszej budowy kociej chaty wyczerpały się, dlatego ośmielamy się prosić Was o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża nas do spełnienia jednego z największych naszych marzeń - żebyśmy już nigdy nie musiały odmawiać nikomu przyjęcia kota w potrzebie.
Joanna i Małgorzata.
Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.
Szczegółowe informacje na temat zbiórki można znaleźć również na stronie na Facebooku.