Drobna pomyłka
Strażnicy miejscy z Lublina dostali jakiś czas temu nietypowe zgłoszenie. Zadzwoniła do nich kobieta, która poinformowała, że zauważyła "wielkiego, włochatego i groźnego pająka na parapecie pasażu handlowego". Mieszkanka Lublina podejrzewała, że zwierzę uciekło z pobliskiego sklepu zoologicznego. Zaalarmowane służy natychmiast wysłały na miejsce odpowiednich funkcjonariuszy. Towarzyszył im ekspert ze schroniska dla zwierząt. Mężczyzna zbadał pająka i orzekł, że przerażający stwór to plastikowa zabawka.
Jak ja lubię takie nocne interwencje...
Wezwanie od Straży Miejskiej: "Pani zgłasza wielkiego, włochatego i groźnego pająka ptasznika na parapecie pasażu handlowego. Obok jest sklep zoologiczny, więc możliwe, że stamtąd uciekł".
Jedziemy szybko na drugi koniec miasta. No i jest... kolejna figurka do kolekcji.
(Kilka miesięcy wcześniej był to gumowy wąż, który "straszył" mieszkańców pewnego osiedla) - czytamy w poście na Facebooku.
Jadowite pająki w Polsce
Ci, którzy boją się jadowitych pająków mogą być spokojni. W Polsce takiego okazy nie występują. Gatunki zamieszkujące obszar naszego kraju nie mają groźnego jadu, który może zagrażać zdrowiu i życiu. Mimo to są w Polsce pająki, których należy się obawiać. Za najgroźniejszy okaz w Polsce jest uważany sieciarz jaskiniowy. Nie posiada on śmiertelnego jadu, ale jego ugryzienie może być bardzo bolesne. Towarzyszy mu uczucie podobne do ukąszenia szerszenia. Może wystąpić opuchlizna. Sieciarz jaskiniowy mierzy około 5 cm. Można na niego trafić w ciemnych i wilgotnych miejscach, dlatego najwięcej go w jaskiniach, tunelach, kopalniach, piwnicach czy studzienkach kanalizacyjnych.
Inne pająki, których ugryzienia mogą powodować ból to m.in. krzyżak ogrodowy, tygrzyk paskowany, sidlisz piwniczny i kolczak zbrojny.