Kamil z „Love Island” opublikował oświadczenie na Instagramie
Sara i Kamil to para, która w finale programu: „Love Island. Wyspa miłości” zajęli czwarte miejsce. Ich relacja od samego początku była burzliwa, a zachowanie mieszkańców willi niejednokrotnie było szeroko komentowane przez widzów 6. sezonu „LI”. Ostatecznie Kamil i Sara wrócili do Polski razem, by rozwijać swoją znajomość już poza kamerami. Wspólna przyszłość nie była im jednak pisana, a w październiku światło dzienne ujrzała informacja o ich rozstaniu. Na instagramowym profilu Sary pojawiło się oświadczenie, w którym uczestniczka show pokrótce odniosła się do zakończenia relacji:
Kochani! Razem z kamil_rybako22 chcielibyśmy Was poinformować, że nie jesteśmy w związku. Nasze drogi niestety się rozeszły. Na pewno będziemy utrzymywać kontakt, natomiast nie udało nam się stworzyć pary. Myślę, że mamy zbyt trudne charaktery i sporo nas dzieli, dlatego w wielu sytuacjach nie potrafimy się dogadać, co zresztą było widać w programie (…).
Teraz wiele wskazuje na to, że historia ma swój ciąg dalszy! Nie chodzi jednak o zmianę zdania Sary czy Kamila, a o ich kontakt po „Love Island”. W miniony weekend finalista „Love Island 6” zamieścił na instagramowych relacjach długi wpis, w którym poruszył temat zachowania Sary.
Właśnie doszła do mnie informacja, że Sara wróciła do swojego byłego. To z nim spędziła cudowny weekend niedaleko Wrocławia. Wszystko układa się w całość; kobieta, która w programie była dla mnie kochana i dobra, po wyjściu z niego stała się dla mnie oschła i bezuczuciowa (…).
Fot. Instagram @kamil_rybak022
W swoich słowach Kamil nawiązał m.in. do zachowania Sary względem jego osoby, pisząc:
(…) Czułem, że próbuje mnie odepchnąć. Widząc to, postanowiłem, że nie będziemy tego dłużej kontynuować – od razu się zgodziła. Następnego dnia napisała do mnie, że ludzie pytają o nas i chciałaby napisać oświadczenie, że się rozstajemy. Napisałem: „jak uważasz”. Poczułem się dziwnie, kiedy oświadczenie wypłynęło na story bez konsultacji ze mną. Wydaje mi się, że powinienem je znać przed publikacją, skoro jesteśmy w związku publicznym. To był główny powód zakończenia jakiejkolwiek relacji z Sarą – nawet czysto koleżeńskiej.
Sara z „Love Island” odpowiada Kamilowi
W szczerej wypowiedzi Kamil wspomniał, że żałuje udziału w „Love Island”:
(…) Naprawdę żałuję, że poszedłem do tego programu. Ludzie, którzy tam idą, szukają tylko fejmu – nie miłości (…). Obserwujecie mnie i piszecie, jaki to ja nie jestem. Ja przynajmniej byłem szczery w tej relacji (…). Nie szukam atencji, bo radziłem sobie świetne w życiu bez instagrama i poradzę sobie nadal (…). Temat Sary uważam za zamknięty. Każdy z Was ma swój rozum.
Niedługo po pojawieniu się wypowiedzi Kamila głos na Instagramie zabrała również Sara. Islanderka przyznała, iż początkowo nie planowała żadnej oficjalnej odpowiedzi, jednak sytuacja uległa zmianie:
Chciałam zostawić to bez komentarza, ale jeżeli Kamil się wypowiedział, to nie pozwolę sobie na to, żeby kolejny raz robił z siebie ofiarę, a ze mnie fałszywą osobę. Nie zamierzam przepraszać jeszcze za to, że się nie zakochałam. Nie byliśmy w związku, poznawaliśmy się. Myślałam, że bez kamer będzie Nam łatwiej, jednak tak nie było.
Mieszkanka willi opisała zachowanie mężczyzny poznanego na „Wyspie miłości”, wskazując na to, że między nimi już od dłuższego czasu nie było najlepiej:
Po wyjściu z willi Kamil miał cały czas jakieś problemy, nasze kłótnie były w zasadzie o nic. Kamil potrzebuje bardzo dużo uwagi, a gdy jej nie dostaje, zaczyna się denerwować. Często przepraszałam w sytuacjach, w których nawet nie byłam winna (…). Teraz dopiero wiem, że ta relacja była toksyczna (…).
Sara zdradziła także kulisy ich rozstania oraz wyjawiła prawdę na temat jej obecnej sercowej sytuacji:
(…) Powiedziałam Kamilowi, że nie chcę udawać i oszukiwać ludzi, że nam się układa, a on prosił, żebyśmy jeszcze poczekali (…). Mimo wszystko źle się czułam, oszukując Was, więc napisałam oświadczenie, o czym go przed dodaniem poinformowałam. Nie wróciłam do mojego byłego chłopaka, nie zamierzam się więcej z tego tłumaczyć (…).
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?
Fot. InstaStory @saracula