Przemek spotykał się z inną kobietą przed ślubem z Justyną
Po podróży poślubnej Justyna pojechała z Przemkiem do jego mieszkania w Poznaniu. Później para postanowiła też wspólnie iść na imprezę. Niestety, wracali osobno. Co więcej, znajomi 28-latka powiedzieli 31-latce, że jej mąż w czasie naboru do eksperymentu spotykał się z inną kobietą.
Okazało się, że Przemek - kiedy się dowiedział, że znaleźliście mu mnie - był w związku. Znaczy... nie w związku. Krótka relacja, ale powiązana z intymnością - powiedziała przed kamerami Justyna. 28-latek również postanowił skomentować tę sprawę:
To nie jest tak, że byłem z kimś w związku i musiałem z kimś zerwać relację taką czysto miłosną, żeby przyjść do tego programu. Po prostu z kimś się umawiałem, no i powiedziałem, że niestety nic z tego nie będzie.
Dodał też, że ślub z Justyną traktuje poważnie: Jestem w stu procentach zaangażowany w nią (relację z żoną - przyp. red.) i z żadnymi dziewczynami nie piszę, nie rozmawiam - czy to z byłymi... czy z przyszłymi. Jest tylko ona. Nie utrzymuję kontaktu z osobami z przeszłości, więc nie musi być o nic zazdrosna.
Emocjonalne wyznanie Justyny przed kamerami. "Pisałam, że ja nie chcę osoby pijącej"
Nie tylko kwestia byłej partnerki wzbudziła w Justynie sporo emocji. Kolejnym punktem zapalnym była impreza. Produkcja programu zdradziła, że para wracała z niej oddzielnie. Młoda żona była w mieszkaniu kilka godzin przed mężem, który postanowił dłużej pobawić się ze znajomymi. 31-latka przyznała, że sama niewiele pije i nie chce wiązać się z kimś, kto spożywa dużo alkoholu.
Pisałam, że ja nie chcę osoby pijącej, bo jestem z rodziny, w której mój dziadek był alkoholikiem. Żeby nie chlał z kumplami co weekend.
Żona Przemka, nie kryjąc poruszenia, powiedziała przed kamerami, że udział w programie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest dla niej ważnym doświadczeniem i zgłosiła się do niego ze szczerą nadzieją na znalezienie prawdziwej miłości.
Dla mnie to jest bardzo ważny eksperyment, bo gdybym ja nie wierzyła w to, to bym w to nie poszła. Jakbym miała to, jako zabawę, to bym chodziła cały czas z Przemkiem, bawiła się i śmiała.
Kobieta przyznała, że jest bardzo zaangażowana w to doświadczenie i chciałaby jak najlepiej poznać swojego męża, bez "tuszowania" żadnych sytuacji czy niewygodnych kwestii.
Nie przyszłam tu po sławę. Nie po pieniądze. Mam pieniądze. Ja przyszłam tu po miłość - zapewniała poruszona.
Jak myślicie, czy ta para ma szansę na miłość? Czy w finałowym odcinku uczestnicy zdecydują się na rozwód czy pozostanie w małżeństwie?