„Love Island. Wyspa miłości”, sezon 6, odcinek 30. Co się wydarzyło?
Chociaż nowy sezon programu: „Love Island. Wyspa miłości” powoli zbliża się ku końcowi, to emocje niezmiennie są ogromne! Nowe odcinki obfitują w wiele zaskakujących zdarzeń, a widzowie z zaciekawieniem śledzą każdy ruch mieszkańców willi. W minionym odcinku sporo miejsca poświęcono Pauli, która obecnie jest w parze z Patrykiem. Chociaż początkowo kobieta próbowała tworzyć relację z Pawłem, to sytuacja mocno zmieniła się po wizycie pań w Casa Amor. To właśnie tam Paula poznała Patryka, z którym wróciła do reszty grupy. Jej decyzja mocno zaskoczyła pozostałych Islanderów, a sam Paweł postanowił opuścić program.
Kiedy wydawać by się mogło, że Paula i Patryk są na dobrej drodze do tworzenia związku, okazało się, że niektórzy Wyspiarze zauważyli dziwne zachowanie uczestniczki. Panowie zwrócili uwagę Patrykowi, że jego partnerka – będąc we wcześniejszej relacji – postępowała zupełnie inaczej. W pewnym momencie sam Islander stwierdził, że niepokoi go taki obrót spraw:
(…) Ja na początku myślałem, że to wina Pawła – bo pierwszy raz się do mnie przytuliła, jak Paweł wyszedł na przykład. No i dobra, i z takich jakichś wielkich progresów, to byłoby chyba na tyle (…).
Także inne postępowanie Pauli – w stosunku do pozostałych mieszkańców willi – zaczęło irytować niektórych uczestników. W pewnym momencie doszło nawet do konfrontacji uczestniczki z Wero, a w dyskusji wzięły udział także Sara i Wiki.
Powiedziałaś, którejś z dziewczyn, że ja dojdę do finału z Kubą, czy bez niego? – dopytywała Wero, czekając na wyjaśnienia Pauli:
To ty sama to powiedziałaś!
Na koniec dnia Paulę czekała jeszcze jedna ważna rozmowa; podczas wymiany zdań z Sashą dołączył do nich Patryk, który przedstawił swój punkt widzenia:
Całusy, przytulanki, cmokanie przed spaniem. Teraz się o tym wszystkim dowiaduję, a mówiłaś, że twoja relacja z Pawłem była koleżeńska. W dorosłym życiu jest tak, że masz swoje zdanie, ale jak ci pięć osób z boku mówi, że coś jest nie tak, jak powinno być, to warto się nad tym zastanowić. Mam trzydzieści cztery lata i nie mam czasu na farsy.
Paula z „Love Island 6” w oczach widzów
Zachowanie Pauli zostało szeroko skomentowane przez internautów śledzących losy „Wyspiątek”. Pod postami zamieszczanymi w mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja na temat pobytu uczestniczki na „Wyspie miłości” i jej relacji z innymi:
Najbardziej toksyczna osoba na wyspie... Knuje i każdemu przyczepi łatkę, ale sobie nie ma nic do zarzucenia.
Co za hipokrytka!!! Jej relacji nikt nie może oceniać, ale ona w każdą swój nos wkłada i ma najwięcej do powiedzenia.
Powinna już wracać do domu.
Paula nie szuka miłości, tylko odrobiny rozgłosu. To widać, bo co chwilę zmienia parę, gdy coś już się tam dziać zaczyna, a tu raczej okazji do zmiany nie będzie na czas programu.
Z drugiej strony pojawiły się głosy broniące zachowania Islanderki:
Ocenianie Paulę, bo widzicie godzinę z całego dnia (…). Niektórzy potrzebują więcej albo dużo więcej czasu niż inni, żeby komuś zaufać i coś poczuć. Chyba lepiej być taką Paulą niż Wero i dostać po przysłowiowym pysku.
Najpiękniejsza dziewczyna ever !!! Szczera, skromna i naturalna, ona powinna solo wygrać tę edycję.
Ja ogólnie lubię Paulę. Odnoszę wrażenie, że dziewczyna może mieć jakąś pozwiązkową "traumę". Wcześniej z Pawłem i teraz z Patrykiem na początku jest super, a jak zaczyna się poważniej i blisko, to ona się dystansuje i jakby ucieka przed tą bliskością, jakby bała się zaangażowania i zranienia. Może np. za wcześnie jeszcze na nowy związek (…).
A Wy, co sądzicie o zachowaniu Pauli?