Drapieżniki przy jednej z głównych ulic Zakopanego
Spotkanie niedźwiedzia w Tatrach to wyjątkowe przeżycie. Są tacy, którzy czekają na to latami... Inni modlą się o to, by nigdy nie mieć takiej okazji. Te potężne drapieżniki są piękne, choć niebezpieczne. Ostatnio w sieci pojawiło się niecodzienne nagranie z odwiedzin niedźwiedziej rodziny, która po zmroku zeszła do miasta. Drapieżniki pojawiły się na Krzeptówkach – to jedna z głównych ulic Zakopanego, która jest częścią drogi wojewódzkiej nr 958. Tam, przy jednej z posesji, zwierzęta poczuły łatwy łup. Na krótkim filmie widzimy, jak buszują w kubłach na śmieci w poszukiwaniu pożywienia. Materiał udostępniono na facebookowej stronie Tygodnika Podhalańskiego.
Niedźwiedzie na Krzeptówkach
Tatrzański Park Narodowy przypomina, że w przypadku spotkania z niedźwiedziem nie należy ulegać panice. Jeżeli to możliwe, trzeba spokojnie oddalić się w przeciwnym kierunku. Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia. Warto również skontaktować się z pracownikami TPN, by poinformować ich o odwiedzinach drapieżnika.
Przykazania dla gości odwiedzających ostoję niedźwiedzia
Wyjazd w Tatry naturalnie wiąże się z ryzykiem bezpośredniego spotkania z mieszkańcami tamtejszych terenów. Nie wszyscy wiedzą, jak postępować w przypadku napotkania na swojej drodze niedźwiedzia - odpowiedź znajdziemy m.in.: na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Przed wyjściem na szlak warto zapoznać się z "Przykazaniami dla gości odwiedzających ostoję niedźwiedzia":
- Pamiętam, że tylko chwilowo przebywam w terenie, gdzie niedźwiedzie żyją stale, dlatego zachowuję ciszę i nie poruszam się poza wyznaczonymi szlakami.
- W przypadku spotkania niedźwiedzia zachowuję spokój i wolno odchodzę.
- W żadnym wypadku nie zbliżam się do niedźwiedzia.
- Wiem, że pierwszy skojarzony z obecnością człowieka pokarm może być wydanym na to zwierzę wyrokiem śmierci.
- Nie pozostawiam na szlaku żadnych śmieci, nawet papierków po cukierkach.
- Przed opuszczeniem samochodu na parkingu usuwam z niego wszystkie pokarmy, a jeszcze lepiej, żeby nie było ich tam od kilku dni i nie pozostał żaden zapach.