Kombii kontra Kombi. Na czym polega spór?
Aby zrozumieć spór jaki toczy się pomiędzy byłymi członkami zespołu, należy cofnąć się do samych początków ich działalności. Grupa powstała w połowie lat 70. i wywodziła się po części z zespołu Akcenty. Liderem i klawiszowcem Kombi został wówczas Sławomir Łosowski, perkusistą Jan Pluta, wokalistą i gitarzystą Grzegorz Skawiński, a basistą - Waldemar Tkaczyk. W tamtym okresie powstały takie hity jak "Królowie życia", "Kochać cię-za późno" czy "Królowie życia". Działalność formacji została zawieszona na początku lat 90. Wówczas Skawiński oraz Tkaczyk odeszli z grupy, na rzecz projektu Skawalker (później O.N.A). Wtedy też sam Łosowski zdecydował się zawiesić Kombi.
W 2003 roku został założony przez Skawińskiego, Tkaczyka i Plutę (zmarłego w 2013 roku) zespół Kombii. Łosowski, do którego należą prawa do marki Kombi, nie wziął udziału w reaktywacji i nie chciał dołączyć do kolegów. Dlatego też nazwa grupy została lekko zmodyfikowana.
Po jakimś czasie Łosowski wrócił do koncertowania. Początkowo instrumentalnie, później z wokalistą Zbigniewem Filem pod szyldem Łosowski. W 2013 r. projekt klawiszowca zmienił nazwę na Kombi Łosowski. To wtedy lider złożył wniosek o rejestrację nazwy Kombi w Urzędzie Patentowym RP. We wrześniu 2014 r. zespół powrócił do nazwy Kombi - u boku Sławomira Łosowskiego występują jego syn Tomasz Łosowski, wokalista Zbigniew Fil oraz basista Karol Kozłowski.
Prawa do nazwy - wyrok TSUE
W 2016 roku Skawiński skierował do EUIPO (unijny urząd ds. własności intelektualnej) wniosek, w którym domagał się unieważnienia praw do znaku towarowego, kóre posiadał Łosowski. Urząd przyznał wówczas rację Skawińskiemu. Łosowski odwołał się, a sprawa trafiła do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Wyrokiem z 7 września 2022 roku TSUE oddalił skargę Łosowskiego, obciążając go kosztami postępowania.
Dowody przedstawione przez skarżącego w celu wykazania istnienia wyłącznego prawa podmiotowego do nazwy Kombi nie miały znaczenia dla sprawy oraz, po drugie, że w niniejszym wypadku istniało prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd - tłumaczyła instytucja.
Sławomir Łosowski postanowił skomentować wyrok i zrobił to nagrywając film dla swoich fanów.
Zacznę od tego, że - jak widzicie - moja łysa głowa w okularach i spodnie w paski pozostają na właściwym sobie miejscu. Nadal jestem Łysym z Kombi. A co najważniejsze moje KOMBI gra i grać będzie. Nadal będziecie mogli usłyszeć na żywo naszą muzykę w moim autorskim oryginalnym brzmieniu, znanym publiczności od 46 lat - powiedział.
Dodał, że ze względu na wyrok TSUE będzie posługiwać się znakiem towarowym "Kombi Łosowski", który ma już zarejestrowany od wielu lat.
Odnosząc się do faktów: Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk 30 lat temu odeszli na własną prośbę z KOMBI. Nie wyrzuciłem ich z zespołu. Tak to w życiu bywa, że jak ktoś nie chce grać w zespole, to nikt go zmuszać nie będzie. No a teraz jak to wygląda, sami widzicie, słyszycie i czytacie. Eksmuzycy KOMBI zarejestrowali sobie znak towarowy Kombii z dwoma "i" zamykając mi formalnie prawo do korzystania ze znaku towarowego KOMBI - wyjaśniał.
Muzyk nie krył swojego oburzenia.
Swoją drogą to jest groteskowe, że najpierw ktoś rejestruje znak łudząco podobny do oryginału, a potem oryginał nie może być zarejestrowany, bo jest zbyt podobny do swojego klona. Dlatego nie dziwię się wcale, że część spośród Was czuje się zdezorientowana lub przeżywa tzw. dysonans poznawczy - podsumował.