Diugoń przybrzeżny uznany za wymarłego
Chińscy specjaliści podzielili się smutną informacją. Uznali oni diugonia przybrzeżnego za gatunek funkcjonalnie wymarły. Diugoń to jest dużym morskim ssakiem, pieszczotliwie nazywanym najłagodniejszym podwodnym olbrzymem. Ostatnie badania wykazały, że w Chinach ten gatunek jest wymarły. Taki sam status diugoń przybrzeżny ma na Tajwanie. Populacja tego ssaka na przestrzeni lat drastycznie spadała. Wpłynęły na to polowania, zanieczyszczenie wód, ocieplenie klimatu i działalność przemysłowa człowieka. Przez to zaczęły znikać naturalne siedliska diugonia. W ostatnich latach nie zarejestrowano już obecności diugonia. Badacze zapytali 788 osób z terenów, w których w poprzednich latach występowały diugonie. Tylko 3 z nich potwierdziły, że zauważyły ssaka w ciągu ostatnich 5 lat. Naukowcy musieli więc wyciągnąć smutne wnioski:
Na podstawie tych odkryć jesteśmy zmuszeni stwierdzić, że diugonie doświadczyły szybkiego załamania populacji w ciągu ostatnich dziesięcioleci i obecnie są funkcjonalnie wymarłe w Chinach. Nasze badanie dostarcza dowodów na nową regionalną utratę charyzmatycznego morskiego olbrzyma i pierwsze zgłoszone funkcjonalne wyginięcie dużego kręgowca w chińskich wodach morskich.
Diugoń przybrzeżny funkcjonalnie wymarły. Co to znaczy?
Funkcjonalne wymarcie nie oznacza, że gatunek już nie istnieje. Jego przedstawiciele wciąż mogą gdzieś żyć, jednak jest ich tak mało, że nie są w stanie podtrzymać populacji i się rozmnażać. Te roślinożerne podmorskie ssaki mają nawet 3 metry długości i ważą do 400 kilogramów. Przykre, że przez wyniszczającą działalność człowieka kolejne piękne zwierzę znika na naszych oczach.