Nie żyje Darius Danesh
W wieku 41 lat zmarł szkocki wokalista Darius Campbell Danesh, znany m. in. z pierwszej brytyjskiej edycji programu „Idol”. Druzgocące wieści potwierdziła w oficjalnym oświadczeniu rodzina artysty.
Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Dariusa Campbella Danesha. Darius został znaleziony w swoim łóżku. (…) Prosimy wszystkich o uszanowanie naszej prywatności w czasie, gdy będziemy opłakiwać tragiczną śmierć naszego brata i syna – przekazano.
Wokalista, który mieszkał w Rochester w Minnesocie w Stanach Zjednoczonych, został znaleziony martwy w swoim domu. Przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana. Odpowiedź na pytanie o powód śmierci ma dać sekcja zwłok. Służby obecnie wykluczają podejrzane okoliczności.
Darius Danesh był gwiazdą „Idola”
Darius Campbell Danesh urodził się 19 sierpnia 1980 roku w Glasgow jako syn Szkotki i Irańczyka. Studiował angielską literaturę i filozofię na Uniwersytecie Edynburskim. Na początku XXI wieku rozpoczął karierę muzyczną. Rozpoznawalność przyniósł mu w 2001 roku udział w programie „Popstars”. Rok później uczestniczył w pierwszej brytyjskiej edycji „Pop Idola” – pierwowzoru naszego „Idola”. W słynnym talent show zajął trzecie miejsce. Po „Idolu” współpracę zaproponował mu sam Simon Cowell, jednak Danesh odrzucił ją i ostatecznie podpisał kontrakt z producentem Stevem Lillywhitem.
Dariush Danesh zadebiutował na rynku w 2002 roku płytą „Dive In”, która uzyskała w Wielkiej Brytanii status platynowej. Jego pierwszy singiel „Colourblind” stał się na Wyspach wielkim hitem i dotarł na szczyt zestawienia UK Singles Chart. W pierwszej dziesiątce notowania znalazły się także kolejne single artysty: „Rushes” oraz „Incredible (What I Meant to Say)”.
Darius wydał w 2004 roku jeszcze jeden album zatytułowany „Live Twice”. Później skupił się na karierze musicalowej. Występował na West Endzie, m. in. w „Chicago” czy „Guys and Dolls”. W 2010 roku wziął udział w kolejnym programie rozrywkowym „Popstar to Operastar”, w którym gwiazdy muzyki rozrywkowej trenowały, by profesjonalnie wykonywać arie operowe.
Dodajmy, że w 2017 roku Darius Danesh zapadł w śpiączkę po wypiciu wody z Tamizy. Akcja miała być promocją filtrów do wody. Niestety jednak ten, z którego skorzystał, nie spełnił swojego zadania. W wyniku tego wydarzenia Danesh dostał obrzęku mózgu i cudem uniknął śmierci.