"Renaissance" - najnowszy album
Beyoncé niedawno wydała swój siódmy solowy album o nazwie "Renaissance". Płyta od razu pobiła rekordy popularności na Spotify. W pierwszej dobie od wydania serwis zanotował ponad 43 mln odsłuchań. W ten sposób zyskał miano najczęściej stremowanego krążka nagranego przez kobietę. Co więcej, każdy z 16 utworów znajdujących się na płynie znalazł się na amerykańskiej liście Top 25 platformy. "Renaissance" zostało stworzone, aby "wzbudzić w słuchaczach doskonały nastrój". Jej pierwsze recenzje były bardzo pochlebne, zarówno ze strony fanów, jak i prasy. Nic dziwnego, że z okazji premiery swojego najnowszego "dziecka" piosenkarka postanowiła wyprawić huczną imprezę.
Gwiazdy w dyskotekowych kreacjach
Impreza odbyła się w Club Renaissance. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. Leonardo DiCaprio, Kendrick Lamar, Donald Glover czy La La Anthony. Nie brakło też oczywiście Jay-Z - męża Beyoncé. Celebryci postawili na błyszczące stroje, które miały nawiązywać do klimatu całej płyty. Największą gwiazdą była jednak oczywiście sama "Queen Bee", która tego wieczoru wystąpiła w metalicznym body z House of Timothy White. Swój look uzupełniła rajstopami, błyszczącą biżuterią od Tiffany'ego oraz kryształowymi szpilkami na platformie. Do swojego stroju dobrała również torebkę w kształcie swojej najnowszej płyty, wysadzaną drogimi kamieniami. Na Instagramie podzieliła się z fanami sesją zdjęciową, gdzie możemy bardzo dokładnie przyjrzeć się jej kreacji. Widać było, że to właśnie ona została królową wieczoru!