„Sanatorium miłości”. Janina „Nina” Busk nie żyje
W sobotę 16 lipca do fanów programu: „Sanatorium miłości” dotarła tragiczna wiadomość – w wieku 66 lat zmarła jedna z uczestniczek pierwszej edycji programu – Janina „Nina” Busk.
Żywiołowa i energiczna kuracjuszka szybko zyskała sympatię zarówno prowadzącej show – Marty Manowskiej, jak i pozostałych bohaterów. Nina zaprzyjaźniła się z Wiesławą Kwiatek, a obie panie stworzyły elektryzujący duet, który potem widzowie mogli oglądać również w serialu: „Uzdrowisko”. Sama Busk doskonale odnalazła się w świecie mediów, występując również w roli współprowadzącej „The Voice Senior”. Teraz wiadomość o jej śmierci mocno zasmuciła zarówno fanów „Sanatorium…”, jak i widzów śledzących dalsze poczynania kuracjuszki po programie.
Tragiczna wiadomość o tym, że Nina z „Sanatorium miłości” nie żyje, pojawiła się m.in. na oficjalnych profilach programu w mediach społecznościowych. Teraz produkcja postanowiła opublikować krótki materiał wspomnieniowy o kuracjuszce…
Śmierć Niny z „Sanatorium miłości”
Niespełna dwuminutowe nagranie – utrzymane w czerni i bieli – to fragment wystąpienia Niny z pierwszych odcinków „Sanatorium miłości”. Na wideo Busk opowiada m.in. o swojej rodzinie oraz o „apetycie na życie”.
(…) Po tatusiu mam humor i dobroć (…). Mój wnuk jest fantastyczny: do babci podobny – uśmiech ma mój (…). Zwiedziłam prawie całą Europę, trochę Ameryki, w Egipcie byłam. Dużo jeszcze przede mną oczywiście. Nie mam czasu się nudzić (…) – mówiła wówczas.
Zarówno pod wspomnianym filmem, jak i pod wcześniejszymi postami dotyczącymi odejścia Janiny Busk, pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których użytkownicy sieci wyrażali swój smutek i żal:
Miała tyle pozytywnej energii.
Przykro mi bardzo, taka wspaniała kobieta.
Była wspaniała.