Dominika Gwit na Instagramie
Dominika Gwit już od kilkunastu lat prężnie działa w branży aktorskiej. Ogólnopolską rozpoznawalność zyskała dzięki rolom w filmie „Galerianki” oraz serialach „Singielka” i „Przepis na życie”. Niedawno zaś mogliśmy oglądać ją m. in. w „Gierku”. 34-letnia aktorka wciąż występuje przed kamerą, ale ostatnimi czasy zdecydowanie częściej pojawia się na scenie. Regularnie występuje na deskach teatrów, jeździ też po Polsce z autorskim stand-upem muzycznym „Dystans albo wszyscy umrzemy”.
Gwit znajduje również czas na aktywność w social mediach. Prowadzi m. in. własny profil na Instagramie, który obecnie śledzi już ponad 150 tysięcy osób. Dominika cały czas wrzuca do sieci nowe zdjęcia, na bieżąco informuje też fanów o wszelkich nowinkach ze swojego życia zawodowego oraz prywatnego. Właśnie pochwaliła się, że rozpoczęła swój tegoroczny urlop.
Dominika Gwit w stroju kąpielowym
Dominika Gwit po wielu miesiącach intensywnej pracy w końcu mogła pozwolić sobie na zasłużony odpoczynek. 34-latka za pośrednictwem Instagrama poinformowała, że zaczyna urlop.
Jeziora i lasy, strzeżcie się! Zaczęłam urlop! – napisała z przymrużeniem oka.
Dodała także zdjęcie, które zrobił jej mąż – Wojciech Dunaszewski. Gwit zapozowała ukochanemu w stroju kąpielowym, na który nałożyła prześwitującą narzutkę. Wakacyjną stylizację uzupełniła słomianym kapeluszem, okularami przeciwsłonecznymi oraz japonkami. Fani nie przeszli obok wpisu aktorki obojętnie. Pospieszyli z życzeniami udanego wypoczynku, nie szczędzili też komplementów:
Super, Domi!
Ale mi się podoba taka stylówka
Skąd ta narzutka? Piękna
Cudownie! Odpoczywaj wspaniale, królowo
34-letnia gwiazda w ubiegłym roku opublikowała w sieci wpis, który odbił się niezwykle szerokim echem. Wówczas również pokazała się internautom w kostiumie kąpielowym i wyjaśniła, dlaczego „nie wstydzi się wyjść z domu w takim stroju”.
Wielu z was pyta mnie, jak to jest, że nie wstydzę się korzystać z wodnych atrakcji, jak np. kajaki czy inne rowerki. A ja powiem tak: w d… to mam! Czerpię z życia pełnymi garściami! Komuś się może wydawać, że dodatkowe kilogramy są efektem obżarstwa. 90 procent z nas, kobiet plus size, doskonale wie, że to nie prawda. Choroby metaboliczne to zmora dzisiejszych czasów. To trudny temat, z którym zmaga się wielu ludzi. I kobiet, i mężczyzn. Chudniesz, tyjesz, chudniesz, tyjesz. Ale oceniać jest łatwo. Oj, łatwo. Ocenianie innych jest słabe i świadczy o ludzkiej małości. W związku z tym, że jestem gruba, mam się zamknąć w domu, nie pokazywać nikomu, bo ktoś sobie pomyśli, że co, że jestem… gruba? – pyta retorycznie aktorka.