Luborcza. Przekroczył prędkość w terenie zabudowanym
Do tego nietypowego incydentu doszło kilka dni temu w Luborczy w województwie śląskim. Patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę BMW, który w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał aż 108 km/h. W związku z tym przewinieniem 22-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz otrzymał 1500 zł mandatu i 10 punktów karnych. Policjanci wręczyli mężczyźnie 24-godzinne pozwolenie, które miało mu umożliwić spokojne zabranie samochodu z drogi i powrót do domu.
Odjechał z piskiem opon na oczach policjantów. Znów został ukarany
Na tym się jednak nie skończyło. 22-latek był wyraźnie zirytowany nałożoną na niego karą. Po zakończeniu czynności wsiadł do swojego samochodu i na oczach policjantów odjechał z piskiem opon.
Policjanci ponownie zmierzyli mu prędkość. Tym razem pomiar wykazał aż 137 km/h. Mundurowi dogonili pirata i ponownie ukarali go mandatem – podaje Policja Śląska.
Drugie wykroczenie skończyło się dla młodego kierowcy o wiele gorzej, niż to pierwsze. Tym razem 22-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego otrzymał 2,5 tysiąca złotych i nałożono na niego kolejne 10 punktów karnych.
W 15 minut dostał 20 punktów karnych i stracił prawo jazdy
Jak podają policjanci, 22-latek na dobre pożegnał się z prawem jazdy. Wystarczyło zaledwie 15 minut, aby młody kierujący dostał 4 tysiące złotych mandatu, 20 punktów karnych i stracił uprawnienia do kierowania. Mundurowi ponownie zaapelowali o zachowanie ostrożności podczas jazdy. Warto podkreślić, że nadmierna prędkość wciąż jest najczęstszą przyczyną wypadków drogowych.
Nadmierna prędkość plasuje się w czołówce przyczyn najpoważniejszych w skutkach wypadków drogowych. Niestety, wciąż zdarzają się kierowcy, którzy lekceważą bezpieczeństwo i prawo. Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozsądek, ostrożność i wyobraźnię. Najważniejsze jest przecież bezpieczeństwo nas wszystkich – dodają policjanci.