Gwiazdor hitu "Powrót do przyszłości" ujawnia prawdę o nieuleczalnej chorobie. Michael J. Fox szczerze o swoim stanie

Rola nastolatka Marty'ego McFly'a przyniosła Michaelowi J. Foxowi międzynarodową sławę. Jego kultowe wcielenie zapisało się na kartach kinematografii i kultury popularnej. Jednakże szybko rozwijającą się karierę aktora, zatrzymała druzgocąca diagnoza. Na co choruje aktor znany z serii filmów "Powrót do przyszłości"?

Michael J. Fox szczerze o swoim stanie

Gwiazdor od wielu lat nie ukrywa, że zmaga się z postępującą, nieuleczalną chorobą Parkinsona. Uniemożliwia mu ona codzienne funkcjonowanie, gdyż jest to zwyrodnieniowa choroba ośrodkowego układu nerwowego. Artysta cierpi także na nowotwór rdzenia kręgowego. Michael J. Fox musiał zrezygnować z aktorstwa na dobre, ale wcale nie zniknął ze świata show-biznesu. Właśnie pojawiła się w Polsce jego książka „Nie ma jak przyszłość”. Lektura zawiera osobiste historie i uwagi Foxa, dotyczące jego zdrowia i choroby, starzenia się oraz siły, jaką dają mu przyjaciele, a zwłaszcza rodzina. Dzieło to stanowi w pewnym sensie wehikuł czasu, którym hollywoodzki gwiazdor zabiera czytelników do przeszłości, czyli tam, gdzie wzięła swój początek jego choroba.  

Gwiazdor hitu "Powrót do przyszłości" ujawnia prawdę o nieuleczalnej chorobie

Pierwsze objawy Parkinsona dały się we znaki Michaelowi w dość młodym wieku. Artysta miał zaledwie 29 lat i był w trakcie kręcenia trzeciej części „Powrotu do przyszłości” (1990 rok). Później dyskomfort i wyraźne sygnały, jak drżenie kończyn zaczęły się nasilać. Diagnoza była jednoznaczna. Mimo to Fox nie zwolnił tempa. Jeszcze przez wiele lat intensywnie grał w filmach. Nawet w 2014 roku wystąpił w amerykańskim serialu „The Michael J. Fox Show”, który opowiada o Mike’u Henrym, borykającym się z chorobą Parkinsona. Naturalnie, fabuła tego sitcomu jest inspirowana życiem samego Michaela J. Foxa. Gwiazdor nie pozwolił na to, aby choroba całkowicie zdominowała jego myślenie, pozostał wyjątkowo optymistycznym człowiekiem, którego bezcenne poczucie humoru zdaje się nie opuszczać.  

Fenomen "Powrotu do przyszłości"

To seria trzech filmów science fiction w reżyserii Roberta Zemeckisa. Głównymi bohaterami są dwaj przyjaciele: nastolatek Marty McFly, grany przez Michaela J. Foxa i dr Emmett „Doc” Brown, w którego wcielił się Christopher Lloyd. Podróżują oni w czasie DeLoreanem. Maszyna została przerobiona przez doktora, aby umożliwiać tego typu wojaże. Zarówno Marty, jak i Emmett Brown przeżywają niezwykłe przygody w czasie, które ukształtowały kilka pokoleń kinomanów. Pierwsza część serii powstała w 1985 roku i była to produkcja bardzo innowacyjna, nie tylko ze względu na efekty specjalne, ale z powodu samej koncepcji. Film zarobił ponad 380 milionów dolarów i doczekał się dwóch kontynuacji: „Powrót do przyszłości 2” (1989 rok) oraz „Powrót do przyszłości 3” (1990 rok).

Czytaj też:

"Powrót do przyszłości": Michael J. Fox i Coldplay razem na scenie!
Aktor, u którego w 1991 roku zdiagnozowano Parkinsona, dołączył do grupy Coldplay, by na scenie w Nowym Jorku zachwycić oszałamiającym wykonaniem motywu przewodniego kultowej trylogii, w której zagrał główną rolę.

Zobacz także