Zakopane każdego roku przyciąga mnóstwo turystów. Wiele osób podczas pobytu pod Tatrami korzysta jedynie z atrakcji oferowanych przez miasto. Inni z entuzjazmem ruszają na górskie szlaki. Tłumy na Krupówkach, kolejki przy wejściach na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego - to widoki, które prawdopodobnie nikogo już nie dziwią. Dziwić nie przestaje zachowanie niektórych osób, które wyruszają w góry. Ostatnio do kolekcji "nietypowych przypadków" trafił pewien 31-latek z powiatu gorlickiego, który wykazał się zupełnym brakiem odpowiedzialności i rozsądku.
Pijany turysta na tatrzańskim szlaku
Szlaki w Tatrach co roku przemierzają setki tysięcy turystów. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego starają się dbać o bezpieczeństwo przyrody i odwiedzających te tereny osób. Niestety, czasami bywa tak, że nie wszyscy wiedzą, w jaki sposób zachowywać się w górach. W ubiegłym tygodniu parkowcy i policjanci musieli zmierzyć się z mężczyzną, który był tak pijany, że nie był w stanie samodzielnie kontynuować wędrówki.
Jak czytamy na stronie zakopiańskiej policji, pod koniec ubiegłego tygodnia mundurowi interweniowali w rejonie Łysej Polany. "Turysta" był w tak złym stanie, że nie mógł iść o własnych siłach. Strażnicy TPN sprowadzili go do drogi i przekazali policjantom. 31-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia.
Rachunek za "nocleg" w izbie wytrzeźwień i wysoki mandat
Mężczyzna leżał na jednym ze szlaków zamroczony alkoholem. Funkcjonariusze Straży Parku TPN sprowadzili mężczyznę w rejon Łysej Polany, gdzie czekał policyjny radiowóz. Ostatecznie, po potwierdzeniu tożsamości, 31-letni mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia.
31-latek po nocy spędzonej w izbie wytrzeźwień otrzymał rachunek za "nocleg" w wysokości 190 złotych i mandat karny za zakłócenie porządku publicznego - 500 złotych.
TOPR uratował pijaną "turystkę". Nie była w stanie samodzielnie zejść z Gubałówki
Przed wyruszeniem na zaśnieżone szlaki należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody, stopniem zagrożenia lawinowego i warunkami jakie panują na szlakach i trasach narciarskich - brzmi banalnie, jednak niezastosowanie się do tego komunikatu może grozić kłopotami lub nawet tragedią. Mimo ostrzeżeń i przypomnień, w każdym tygodniu zimy ratownicy górscy bez mrugnięcia okiem ruszają na ratunek turystom, którzy potrzebują pomocy...
Turysta spadł z Giewontu. Nagranie z wypadku trafiło do sieci
"To wszystko mogło skończyć się dużo gorzej" - relacjonuje turysta, który zamieścił w sieci nagranie z wypadku na Giewoncie. Mężczyzna postanowił opublikować ten krótki film ku przestrodze. Zwrócił też uwagę na to, jakie błędy popełnił, wybierając się zimą na ten popularny, tatrzański szczyt.