Wirus najpierw informuje nas o tym, że zostaliśmy oznaczeni przez znajomego, później przekierowuje do treści, która miała rzekomo zostać opublikowana w Google Docs. Po kliknięciu w ten link na komputerze instalowane jest złośliwe oprogramowanie, które rozprzestrzenia się potem m.in. poprzez wiadomości i wpisy na tablicy.
"Robak ma też funkcję ransomware’u i może także rozpocząć szyfrowanie plików na dysku twardym, których odzyskanie będzie wymagało zapłaty okupu" - wyjaśnia niebezpiecznik.pl. Wirus nie jest na razie wykrywany przez większość programów antywirusowych. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie nibezpiecznik.pl.