Awaria na kolei
PKP PLK informuje o awarii na kolei. „Powodem mają być usterki urządzeń sterowania w kilkunastu lokalnych centrach odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego” – wskazuje rmf24.pl. Wiceprezes spółki Mirosław Skubiszyński zaznacza, że awaria objęła 19 z 33 Lokalnych Centrów Sterowania wyposażonych przez Alstom. W posterunkach tych dyżurny, korzystając z systemów komputerowych, prowadzi ruch na odcinku od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów. Komplikacje dotyczą ok. 820 kilometrów linii kolejowych w kraju, „a ponieważ te lokalizacje są bardzo newralgiczne, zatem skutki eksploatacyjne dla pasażerów będą odczuwalne bardzo, bardzo długo” – podkreśla wiceprezes PKP PLK. Awaria dotknęła ciągi kolejowe: od Krakowa w kierunku Węglińca, okolice Koluszek, linię e20 od Warszawy do Konina oraz linię nr 9 od Warszawy do Gdańska.
Ponieważ zasięg tych awarii jest niemal krajowy, wobec tego oczywistym jest, iż część pociągów nie zostanie w dniu dzisiejszym w ogóle uruchomiona – dodaje cytowany przez RMF24 Skubiszyński.
Bieżąca organizacja ruchu
Jednym z proponowanych rozwiązań jest wprowadzenie zastępczej komunikacji autobusowej lub jazdy pociągów zmienioną trasą. Zespół przedstawicieli PKP Polskich Linii Kolejowych oraz przewoźników prowadzi działania mające na celu bieżącą organizację ruchu. Na stacjach i przystankach pojawiają się komunikaty. Rzecznik spółki Mirosław Siemieniec przyznał w rozmowie z RMF FM, że „urządzenia nie są widoczne przez pracowników w sposób zdalny, czyli tym samym nie można bezpiecznie wyprawić pociągów na dany kierunek. Jeśli nie można tego zrobić, w miejscach, które nie są widoczne dla pracowników, osadzani są pracownicy, którzy bezpośrednio prowadzą ruch lub zabezpieczane są urządzenia”.
Alstom: "Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone"
Za przyczynę usterek podejrzewano atak hakerski. Pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński zapowiedział posiedzenie Zespołu ds Incydentów Krytycznych: "W związku z wystąpieniem usterek urządzeń sterowania ruchem kolejowym jeszcze dziś odbędzie się posiedzenie Zespołu ds Incydentów Krytycznych działającego zgodnie z art. 36 ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa".
Jak wynika jednak z oświadczenia producenta, za błąd odpowiada Alstom: "Alstom potwierdza, że nie było żadnego cyberataku, ani problemu bezpieczeństwa związanego z błędem formatowania czasu, który wystąpił 17 marca 2022".
Alstom jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej, a co za tym idzie na transport kolejowy w Polsce. Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone.
Wdrożyliśmy plan przywrócenia dostępności urządzeń sterowania ruchem kolejowym, aby zminimalizować zakłócenia spowodowane usterką w systemach sterowania ex-Bombardier. Współpracujemy z naszym klientem, aby zminimalizować skutki zaistniałej sytuacji. Alstom dokłada wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą niezawodność usług, jakość i standardy bezpieczeństwa.
Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie ten problem spowodował dla operatorów i pasażerów. Alstom potwierdza, że nie było żadnego cyberataku, ani problemu bezpieczeństwa związanego z błędem formatowania czasu, który wystąpił 17 marca 2022 r. Błędy w formatowaniu czasu są znanym zjawiskiem – czytamy w dokumencie.
PKP PLK informuje, że przywracany jest ruch pociągów i wznawiana jest praca Lokalnych Centrów Sterowania. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk stwierdza, że: "Kolejarze opanowują sytuację po wystąpieniu awarii, ale problem nie dotyczy wyłącznie Polski i ma charakter globalny".
Po godzinie 15.00, w dn. 17.03.2022, spółka dodaje, że: "Stopniowo normalizuje się sytuacja na sieci kolejowej. Służby techniczne i przedstawiciele producenta przywracają do eksploatacji kolejne urządzenia sterowania ruchem w lokalnych centrach sterowania".