Serialowy hit TVP zawieszony przez wojnę w Ukrainie. Jacek Kurski zabrał głos

Niepewne losy uwielbianego przez Polaków serialu. Z powodu agresji Rosji na Ukrainę prace nad nowym sezonem musiały zostać przerwane. Wszyscy mają nadzieję, że koszmar w Ukrainie zakończy się jak najszybciej, a nasi sąsiedzi będą mogli wrócić do normalnego życia.

Niepewne losy „Zniewolonej” w obliczu wojny w Ukrainie

„Zniewolona” to od dawna jeden z ulubionych seriali Polaków. Każdy odcinek przyciąga przed telewizory miliony widzów. Wkrótce publiczność miała zobaczyć kolejny, czwarty już sezon ukraińskiego hitu. Niestety, w związku z wojną na Ukrainie produkcja musiała zostać przerwana. Prace nie zostały ukończone.

Mikołaj Roznerski o zawieszeniu prac nad „Zniewoloną”

„Zniewolona” cieszy się w naszym kraju ogromną popularnością i najprawdopodobniej właśnie dlatego twórcy postanowili zaangażować do serialu polską gwiazdę. Mikołaj Roznerski, bo o nim mowa, w czwartym sezonie „Zniewolonej” wciela się w czarny charakter – syna Grigorija Czerwińskiego. Roznerski bardzo ciepło wspomina pracę na planie. Teraz w rozmowie z JastrząbPost podkreśla, że obecnie poważniejszym niż przyszłość serialu problemem są losy Ukraińców.

Jestem po pewnej serii odcinków. Mam kontakt z przyjaciółmi, którzy są w Kijowie, z którymi pracowałem w serialu. Mają się dobrze, ale potrzebują pomocy. Jest to niezwykle wzruszająca sytuacja. Po prostu pomagajmy. To tyle, co chciałbym powiedzieć – zaapelował.

Jacek Kurski o powrocie „Zniewolonej” na antenę TVP

Głos w sprawie przyszłości „Zniewolonej” zabrał także prezes TVP. Jacek Kurski w rozmowie z „Faktem” wyznał, że ma nadzieję, że emisja nowych odcinków będzie możliwa jesienią lub zimą. Dodał także, że wcześniej widzowie dzięki powtórkom będą mogli przypomnieć sobie wyemitowane wcześniej epizody.

Wiem, że już jest po zdjęciach do czwartego sezonu, ale serial jest jeszcze chyba w fazie postprodukcji. Na wiosnę nie będzie więc już na niego miejsca. Raczej jesień albo zima. Miło, że gościmy serial ukraiński na naszych antenach – mówi Kurski.

Zobacz także