Minister Spraw Zagranicznych Rosji: "III wojna światowa byłaby destrukcyjna"

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, cytowany przez agencję IRA, stwierdza: "III wojna światowa byłaby destrukcyjna, w użyciu byłaby broń jądrowa". Pojawiają się głosy, że jest to element wojny psychologicznej, o której wspomina się również w ramach decyzji podejmowanych przez Władimira Putina. Szczegóły poniżej.

Siergiej Ławrow: "III wojna światowa byłaby destrukcyjna, w użyciu byłaby broń jądrowa"

Agencja RIA cytuje słowa Ministra Spraw Zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który odniósł się do wizji III wojny światowej i oświadczył, że, gdyby do niej doszło: „[…] byłaby destrukcyjna, w użyciu byłaby broń jądrowa”. Szef rosyjskiej dyplomacji stwierdza, że Federacja Rosyjska "nie pozwoli Ukrainie" na zdobycie broni jądrowej. Pojawiają się głosy, że jest to kolejny element wojny psychologicznej. 

Poruszając kwestię sankcji, tłumaczy, że nie można izolować się od Rosji, gdyż ta „ma wielu przyjaciół”.

Podczas przemówienia Ławrowa na 49. sesji Rady Praw Człowieka ONZ, w której, ze względu na zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, uczestniczył w formie online, kilkudziesięciu dyplomatów Unii Europejskiej i USA opuściło salę i tym samym zbojkotowało wystąpienie polityka. Nagranie ze zdarzenia opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych Reuters.

Müller o szczególnej gotowości bojowej sił odstraszania nuklearnego: "To jest raczej straszenie, raczej wywoływanie paniki wśród opinii publicznej"

Jeszcze 27.02.2022 roku Agencja Reutera informowała o decyzji Władimira Putina ws. gotowości bojowej sił odstraszania nuklearnego. „Władimir Putin nakazał dowództwu wojskowemu postawienie w stan szczególnej gotowości bojowej siły odstraszania nuklearnego” – brzmiały przekazy. Ruch ten miał zostać podyktowany, jak podkreślał prezydent Rosji, nakładanymi przez Zachód sankcjami szkodzącymi rosyjskiej gospodarce oraz przyzwoleniem najwyższych rangą przewódców NATO na „agresywne stanowiska dotyczące […] kraju [red. Rosji]”.

Jak widzicie, nie tylko kraje Zachodu decydują się na nieprzyjazne kroki przeciwko naszemu państwu w wymiarze ekonomicznym - mam tu na myśli nielegalne sankcje, o których wszyscy bardzo dobrze wiemy - ale też najwyżsi przedstawiciele krajów NATO pozwalają sobie na wygłaszanie agresywnych stanowisk dotyczących naszego kraju – wskazał.

Eksperci podkreślają, że na ten moment nie jest jasnym, co oznacza "stan szczególnej gotowości bojowej". Do sytuacji odniósł się także rzecznik rządu Piotr Müller. W "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 przyznał, że: „W tej chwili nie mamy takich informacji, żeby Władimir Putin próbował rzeczywiście dokonać ataku tego typu. To jest raczej straszenie, raczej wywoływanie paniki wśród opinii publicznej. Jednocześnie dodaje: „Chciałbym uspokoić, że takich sygnałów absolutnie nie ma”. Czytaj tutaj:

Władimir Putin straszy bronią atomową. Rzecznik polskiego rządu zabrał głos
Siły odstraszania nuklearnego zostały postawione w stan szczególnej gotowości bojowej. Rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się do groźby użycia broni atomowej: "W tej chwili nie mamy takich informacji, żeby Władimir Putin próbował rzeczywiście dokonać ataku tego typu. To jest raczej straszenie [...]". Poruszył także kwestię działań militarnych na terenie Ukrainy. Zwraca uwagę na plan Putina i tłumaczy, że prezydent Rosji "nie skalkulował tego, jakie jest morale ukraińskiej obrony". Jednocześnie dodaje jednak: "[...] nie jestem aż takim optymistą, jak niektórzy chcieliby to oceniać". Szczegóły poniżej.

Źródło: RMF24 / Reuters / IRA

Zobacz także