Gdzie ukrywa się Władimir Putin?
Gdzie jest Władimir Putin? – pytają chyba wszyscy, którzy obserwują ze szczególną uwagą atak Rosji na Ukrainę. Prezydent Rosji od dwóch dni nie pojawia się w mediach, ani nie komentuje rozpoczętych przez siebie działań zbrojnych. Jeszcze w sobotę do mediów trafiły przecieki z Kremla. Wynikało z nich, że Putin był wściekły, bowiem inwazja na Ukrainę nie poszła po jego myśli. Pierwotnie zakładał, że rosyjskie siły zdobędą Kijów w kilkanaście godzin. Tak się jednak nie stało.
W obliczu surowych sankcji ze strony całego świata, które uderzają we wszystkich Rosjan, Władimir Putin znalazł się praktycznie w sytuacji patowej. Jeśli zaatakuje bronią nuklearną, czym wcześniej groził, rozpocznie międzynarodową wojnę, która będzie miała dla Rosji katastrofalne skutki. Z drugiej strony, jeśli wycofa się teraz, ze stuprocentową pewnością utraci swoją władzę. Wszyscy czekają więc na kolejny krok Władimira Putina po "szach macie" ze strony Zachodu.
Ostatnie publiczne wystąpienie Władimira Putina
Prezydent Rosji po raz ostatni wystąpił publicznie w niedzielę. Tego dnia "spontanicznie" odwiedził robotników zgromadzonych na placu budowy. W powitaniu pracowników, których było zaledwie kilku, ciężko było wyczuć entuzjazm. Sama budowa też nie była spektakularna, co udowodniły później ujawnione zdjęcia.
Atmosfera spotkania też była dosyć nietypowa. Władimir Putin pojawił się na nim w kamizelce kuloodpornej. Od robotników zachowywał 30-metrowy dystans. Nie pozwala się także zbliżać do siebie członkom rządu. Wszystko to sprawia, że prezydent Rosji realnie obawia się zamachu na swoje życie.
My z panem. Wspieramy naszych chłopców. Hura, hura, hura! – powiedzieli robotnicy po płomiennej przemowie Putina.
Dziękuję. Chłopcy potrzebują waszego wsparcia – odpowiedział im prezydent Rosji.
Miejsce pobytu Putina trzymane w ścisłej tajemnicy...
Dziennikarz RMF FM, Tomasz Skory, postanowił sprawdzić, czy spotkanie rzeczywiście miało miejsce. Okazało się, że samolot, którym mógł lecieć Putin, był w poniedziałek na lotnisku Wnukowo. Później jednak zniknął. We wtorek internauci raportowali na Twitterze, że zauważyli na Flightradarze tę maszynę, która opuściła Moskwę i poleciała do Jekaterynburga.
Wydaje się, że miejsce pobytu prezydenta Rosji jest utrzymywane w ścisłej tajemnicy. Ślady, które pojawiają się przy tym pytaniu, można łatwo zafałszować. Kilkukrotnie udowodniła to już kremlowska administracja. Niedawno wyszło na jaw, że popołudnie i relacjonowane rzekomo "na żywo" spotkanie z Radą Bezpieczeństwa odbyło się przed południem. Prawdę ujawniły widoczne na nagraniach zegary.
Od jakiegoś czasu Putin pojawia się w nieznanej dotąd sali: bez okien i zegarów. Pomieszczenie to może znajdować się zarówno na Kremlu, jak i w bunkrze za Uralem. Gdzie jest naprawdę prezydent Rosji? Tego na razie nie wiadomo. Presja nakładana przez sankcje z Zachodu pokazuje jednak, że wkrótce polityk będzie musiał się ujawnić. Choćby po to, by wyjaśnić Rosjanom całą sytuację.