W obliczu wojny w Ukrainie rządy zachodnich państw, rozmaite organizacje, celebryci, a także „zwykli” obywatele łączą swoje siły, aby wyrazić swój sprzeciw działaniom prezydenta Rosji, ale przede wszystkim wesprzeć ofiary jego ataku. W Polsce ruszyło dotychczas wiele internetowych zbiórek, przygotowywana jest pomoc medyczna oraz noclegi dla ukraińskich uchodźców. O działaniach we wschodniej Europie nie zapominają też gwiazdy zza oceanu. Do hojnych darczyńców dołączyło właśnie słynne małżeństwo Blake Lively i Ryan Reynolds.
Aktorka znana przede wszystkim z amerykańskiego serialu „Plotkara”, emitowanego w latach 2007-2012, opublikowała na swoim instagramowym profilu post, który ma zachęcić odbiorców do wpłacania pieniędzy na specjalnie przygotowaną internetową zbiórkę. Ma ona pomagać obywatelom Ukrainy, którzy przez rosyjskie ataki bez chwili zastanowienia musieli zbiec ze swojego ojczystego kraju do państw sąsiednich, m.in. do Polski. Blake Lively obiecała, że każdy dolar wpłacony na rzecz tej organizacji zostanie przez nią i jej męża podwojony. Oznacza to, że gwiazdy zobowiązały się do wpłaty sięgającej nawet miliona dolarów.
Ryan Reynolds i ja podwajamy każdego dolara przekazanego USA for UNHCR do 1 000 000 dolarów. Organizacja ta pomaga ponad 50 000 Ukraińcom, którzy musieli opuścić swoje domy w mniej niż 48 godzin. USA for UNHCR zapewnia pomoc ratującą życie, a także współpracuje z sąsiednimi krajami, aby zapewnić ochronę tym rodzinom.
Blake Lively i Ryan Reynolds podwajają każdego dolara przekazanego na zbiórkę
Podobny wpis na Instagramie opublikował także jej mąż, Ryan Reynolds. Aktor zaznaczył, że „w ciągu 48 godzin niezliczeni Ukraińcy zostali zmuszeni do ucieczki ze swoich domów do sąsiednich państw” w związku z czym potrzebują oni ochrony.
Już od pierwszych dni wojny Ukraińcy godzinami tłoczą się na dworcach, w pociągach i czekają w niebywale długich kolejkach na przejściach granicznych, aby opuścić swój kraj po okrutnym rosyjskim ataku. Uchodźcy przekraczają granice sąsiednich krajów, takich jak Polska, Rumunia, Słowacja, Węgry i Mołdawia. W poniedziałek ONZ poinformowało, że do tych państw wjechało już ponad pół miliona cywilów, z czego ponad 280 tys. do Polski. Nasz rząd twierdzi, że każdego dnia przybywa jednak kolejnych 50 tys.