Anonymous wysyła prywatny jacht Putina do "piekła"
Anonymous odsłania kolejne karty w walce z Władimirem Putinem. Haktywiści postanowili tym razem uderzyć w luksusowy jacht prezydenta Rosji o nazwie "Graceful". Grupa włamała się do systemu AIS, który służy do śledzenia ruchu statków i zmieniła informacje o jachcie wartym 87 milionów euro. Na początku hakerzy ustawili za cel podróży "Anonymous", a planowaną datę dotarcia na 1 kwietnia. Nie ujawniono do tej pory, dlaczego podali akurat tę datę.
Później zmienili dane na takie, z których wynikało, że "Graceful" rozbił się na ukraińskiej Wyspie Węży – uznaje się ją za symbol heroicznej obrony 13 ukraińskich pograniczników przed rosyjskimi siłami. Dodatkowo zmieniono docelowe miejsce podróży jachtu na "HELL", czyli po polsku "piekło". Na koniec haktywiści dokonali "korekty" znaku wywoławczego na wymowne "FCKPTN", które jest skrótem angielskiego wyrażenia 'f**k Putin'.
Anonymous wypowiedziało cyberwojnę Rosji
Anonymous wypowiedzieli cyberwojnę Federacji Rosyjskiej za zaatakowanie Ukrainy. Hakerzy od początku swoich działań wyłączyli już wiele rosyjskich i białoruskich stron rządowych. Ponadto włamali się też do niektórych kanałów telewizyjnych na terenie Rosji, aby nadać materiały z działań zbrojnych w Ukrainie. Grupa nie zapomniała także o prezydencie Rosji. W specjalnym nagraniu haktywiści zwrócili się do Władimira Putina i zapowiedzieli upublicznienie "brudów" na jego temat:
Panie Putin, chcemy odsłonić to, co było ukrywane przez lata. Z całą mocą grupy Anonymous, naciskając na ciebie i twoich skorumpowanych kumpli. To tylko kwestia czasu, kiedy ujawnimy ten cały brud, który próbowałeś ukryć – mówi osoba na nagraniu.
Nie zapomnijmy wszystkich twoich kłamstw, wszystkich ofiar twojego reżimu. To za późno, żebyś się na nas przygotował – dodali hakerzy.