Atak Rosji na Ukrainę
Trwa kolejny dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Jak podała dziś agencja Ukrinform, rosyjscy żołnierze ostrzelali korytarze humanitarne, a w wyniku tych działań ranna została ludność cywilna.
Rosja ostrzeliwuje korytarze humanitarne, ignorując nasze prośby o umożliwienie ewakuacji kobiet, dzieci, sierot i osób o ograniczonej sprawności ruchowej. W rezultacie tych działań ranni zostali cywile – przyznała cytowana przez wspomnianą agencję Iryna Wereszczuk, wicepremier Ukrainy ds. reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych.
To niestety kolejny atak na cywilów przez rosyjskich żołnierzy; wcześniej doszło m.in. do ostrzelania szpitala dziecięcego w Kijowie, a śmierć poniosło jedno z dzieci.
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka – Ludmyła Denisowa – przyznała, iż działanie rosyjskiego okupanta jest mocno skupione właśnie na ludności cywilnej:
Wróg z niespotykaną brutalnością niszczy domy, szpitale, przedszkola i szkoły (…).
Cywile wśród ofiar wojny
Bilans ofiar i rannych w wyniku działań wojennych stale rośnie.
Przez cztery dni rosyjskiej inwazji zginęło 352 cywilów. Ponad 1600 zostało rannych. 14 zabitych i 116 rannych to dzieci – poinformowały w poniedziałek rano ukraińskie służby.
W czwartek 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, biorąc za cel obiekty infrastruktury wojskowej, ale też budynki mieszkalne. Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie", a według tez wygłoszonych przez rosyjskiego lidera celem operacji jest: "demilitaryzacja i denazyfikacja" Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju. Ogłoszono również powszechną mobilizację.