Treść oświadczenia koncernów
Spółki paliwowe wydały zbiorowy komunikat, w którym poinformowały, iż:
Transport ropy naftowej rurociągiem z kierunku wschodniego do Polski odbywa się zgodnie z harmonogramem tłoczeń
Koncerny zaznaczyły:
PKN Orlen, Grupa Lotos i PERN monitorują sytuację na bieżąco i są przygotowane na każdy scenariusz. Polska dysponuje odpowiednimi zapasami surowca i zdywersyfikowanymi, różnorodnymi, źródłami dostaw ropy naftowej
– zaakcentowały spółki.
„Kilometrowe” kolejki do stacji paliw
Wczoraj w godzinach popołudniowych, po tym, jak wieść o ataku Rosji na Ukrainę zdążyła obiec kraj, wówczas Polacy tłumnie ruszyli na stacje paliw. Kolejki do dystrybutorów ciągnęły się aż na główne ulice. Stacje benzynowe przeżywały istne oblężenie!
W związku z tą sytuacją i ogólną paniką, PKN Orlen zdecydowało się zabrać głos:
Dostarczamy paliwo do wszystkich stacji, dowóz paliwa jest zabezpieczony. Paliwa nie zabraknie
– gwarantuje rzeczniczka Orlenu
Cena paliwa to zgroza?
Polacy zaczęli publikować zdjęcia paragonów po wizycie na stacjach paliw, a tym samym figurujące na pokwitowaniach kwoty za paliwo sięgające 10 zł/litr. Widok ten skomentował prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek:
W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw.
Agresja Rosji na Ukrainę trwa!
Wczoraj w godzinach porannych, prezydent Rosji Władimir Putin dokonał ataku na Ukrainę. Rozpoczął zbrojną agresję z trzech stron państwa. Wszczął, licznymi bombardowaniami i atakami, wojnę totalną – nie tylko na ukraińskie wojsko, ale również na ludność cywilną. Wielu Ukraińców ucieka z kraju do Polski. Przywódcy największych państw jednoczą się, by zapobiec dalszemu rozlewowi krwi.
Źródło: RMF 24
Czytaj też: