Dwa ciała w lesie. To Aleksandra i Oliwia, które zaginęły ponad tydzień temu?

Policja potwierdziła nieoficjalne ustalenia dziennikarzy RMF FM. W lesie w Romanowie znalezione zostały dwa ciała. To najprawdopodobniej Aleksandra i Oliwia - kobiety z Częstochowy, które zaginęły ponad tydzień temu. Trwa identyfikacja zwłok.

Sprawa zaginięcia Aleksandry i Oliwii. Znaleziono dwa ciała

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM, w niedzielę ok. godz. 21:00 w okolicach Romanowa w województwie śląskim odnaleziono damską torebkę. W tym samym miejscu miały zostać zakopane, ok. 50-70 centymetrów w ziemi, dwa ciała. Wszystko wskazuje na to, że należą one do zaginionych ponad tydzień temu kobiet z Częstochowy.

Jak podaje RMF24, na miejscu znaleziono też zwłoki psa, z którym 15-latka w dniu zaginięcia miała wyjść na spacer. Dotychczas Policja Śląska poinformowała, że podczas poszukiwań odnaleziono dwa ciała. Tym samym potwierdziły się także wcześniejsze  ustalenia reporterów RMF FM. Trwa identyfikacja zwłok.

"Pod warstwą ziemi znajdowało się ciało"

Romanów jest oddalony od Częstochowy o kilkanaście kilometrów. Policyjny eksperci wciąż prowadzą w tej sprawie czynności. Na miejscu jest prokurator. W poszukiwaniach matki i córki uczestniczyło ponad 120 policjantów.

Wczoraj rozpoczęliśmy tutaj poszukiwania, ponieważ na podstawie bardzo skrupulatnie przeprowadzonych działań operacyjnych wynikło, że w tym miejscu był widziany Ford Focus należący do zaginionej 45-letniej kobiety. Potwierdził to również świadek, który stwierdził, że focusa w tym miejscu widział, dlatego już wczoraj rozpoczęliśmy poszukiwania – przekazała na konferencji prasowej Sabina Chyra-Giereś z częstochowskiej policji.

Dzisiaj przeczesywaliśmy ten teren, w jednym miejscu to podłoże było twardsze. Tam rozpoczęliśmy kopanie. Pod warstwą ziemi znajdowało się ciało – dodała.

Poszukiwania trwają od ponad tygodnia

Poszukiwania 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii trwały od ponad tygodnia. W czwartek 10 lutego kobiety, wraz z psem rasy shih tzu, w nieznanych okolicznościach opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia i nie nawiązały kontaktu z bliskimi. W minioną środę zarzut podwójnego zabójstwa usłyszał 51-letni znajomy Aleksandry, który został aresztowany. Podejrzany nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień.

Śledztwo dotyczące zabójstwa Aleksandry i Oliwii przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Śledczy nie ujawniali szczegółów prowadzonych czynności - nie wiadomo, jakie dowody przemawiają za winą R., czy i jakie zabezpieczono ślady zbrodni oraz jaki mógł być jej motyw. Policjanci ponad tydzień temu opublikowali wizerunki Aleksandry i Oliwii, ale także zdjęcie należącego 45-latki samochodu. W dniu ich zaginięcia auto kobiety widziane było w godzinach między 20:00 a 24:00 w rejonie Romanowa. Samochód miał poruszać się drogą krajową numer 91 zarówno w kierunku Katowic, jak wracać do Częstochowy. 

Tajemnicza śmierć Wiktorii i Konrada w Holandii. "To takie smutne, mieli przed sobą całe życie"
"To takie smutne, mieli przed sobą całe życie" - mówią ci, którzy znali Wiktorię i Konrada. W sobotę w Holandii odnaleziono ciała młodych mieszkańców powiatu przeworskiego. Wciąż nie wiadomo, co stało za śmiercią 20-latki i jej o rok starszego narzeczonego.

Źródło: Marcin Buczek, Katarzyna Wójcik/RMF24

Zobacz także