Zmiana dla tych, którzy cenią poufność swoich rozmów
Messenger od Facebooka jest jednym z najpopularniejszych komunikatorów internetowych. Wykorzystujemy go nie tylko do prywatnych konwersacji, ale także w rozmowach służbowych i biznesowych. Czasem jednak zdarza się, że prowadzimy z kimś konwersację, która dla jednej lub obu stron jest szczególnie poufna i nieciekawie byłoby, gdyby ujrzała w jakikolwiek sposób światło dzienne.
Dlatego Facebook (obecnie Meta) wprowadził tryb dodatkowo zabezpieczonych rozmów, w których uczestnicy mogą decydować o tym, po jakim czasie wiadomość wysłana przez każdego z użytkowników zniknie na zawsze. Dzięki dodatkowemu szyfrowaniu taka konwersacja jest całkowicie bezpieczna i absolutnie nikt nie ma do niej wglądu, oprócz jej uczestników.
"Nie powiedziałeś tak? Zobacz screeny!" przejdzie do przeszłości?
Choć często chcemy, aby konwersacja pozostała tylko pomiędzy nami i drugą osobą, to wciąż nie mamy pewności, że ktoś jej nie zapisze za pomocą zrzutów ekranu. Messenger postanowił zadbać o to, aby ukrócić łamanie czyjejś prywatności. Jak poinformował sam dyrektor generalny Facebooka, Mark Zuckerberg, wprowadzona została ważna zmiana w trybie znikających wiadomości.
Od teraz każdy uczestnik konwersacji będzie mógł zobaczyć, gdy druga osoba zrobi zrzut ekranu. Użytkownik zobaczy komunikat o tym nie tylko w polu rozmowy, ale zostanie mu też wysłane odpowiednie powiadomienie na telefon. Nowa aktualizacja ma sprawić, że poufne rozmowy będą bezpieczniejsze dla każdego z rozmówców. Po sprawdzeniu możemy potwierdzić, że nowa funkcja działa już także w Polsce.
fot. zrzut ekranu aplikacji Messenger /RMF FM/
fot. zrzut ekranu aplikacji Messenger /RMF FM/
O tym, że ktoś zrobił zrzut ekranu rozmowy, dowiemy się tylko w trybie znikających rozmów. Podczas normalnej konwersacji na Messengerze nadal możemy zrobić screena i nikt się o tym nie dowie. Chyba że wyślemy zrzut ekranu do kogoś, kto nie był uczestnikiem rozmowy...