Niedźwiadek Ada odszedł
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o stanie małego niedźwiadka, cudem ocalonego przez leśniczych z Ustrzyk Dolnych. Zwierzę w poważnym stanie trafiło pod opiekę specjalistów z Ośrodka Rehabilitacyjnego Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Niedźwiadek oprócz profesjonalnego leczenia otrzymał również imię – Ada.
Maluch wykazywał mocne osłabienie i problemy z chodzeniem. Widać było, że jest też bardzo wychudzony. Według lekarzy zwierzę nie jadło około miesiąca. Weterynarze z ośrodka pobrali próbki do badania, z których dowiedzieli się, że niedźwiadek cierpi na anaplazmozę. Choroba ta powoduje m.in. drżenie, zmiany w płucach i przewracanie się.
Czekamy na wyniki próbek, które wysłaliśmy do laboratoriów. Na razie niedźwiadek leczony jest w kierunku na anaplazmozy. Niestety bez efektów. Objawy neurologiczne tak jak były, tak są. Niestety, uniemożliwiają one zwierzęciu normalne funkcjonowanie. Organizm na te leki jak na razie nie reaguje, poprawy nie ma. Niestety, to jest przypadłość zaawansowanych stanów takich chorób odkleszczowych, jak anaplazmoza, gdzie tutaj już doszło do zaatakowania układu nerwowego – informował w środę lek. wet. Jakub Kotowicz
Niestety pomimo leczenia i chęci lekarzy, aby pomóc Adzie, nie udało się uratować niedźwiadka. Dzisiaj z samego rana w mediach społecznościowych Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych pojawiła się informacja o uśpieniu niedźwiadka.
Łączymy się w smutku z lekarzami oraz osobami, które wspierały leczenie Ady.