Nawet łagodne zakażenie Covid-19 może uszkadzać ważne narządy. Badania nie pozostawiają złudzeń

W szpitalu uniwersyteckim w Hamburgu przeprowadzono badania, które dostarczyły uczonym nowych informacji w kwestii zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Dane wskazują, że nawet łagodny przebieg infekcji może wpłynąć na uszkodzenie istotnych organów, takich jak: serce, płuca i nerki. Dlaczego akurat te narządy?

Przełomowe badania…

Specjaliści z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego Hamburg-Eppendrof przeprowadzili przełomowe badania. Przebadano 443 nieszczepione osoby. Pracę tym nad projektem rozpoczęto już w połowie 2020 roku. Przede wszystkim, poddano badaniom układ sercowo-naczyniowy: płuca, nerki i mózg. Wszystko pod kątem funkcji, struktury i ewentualnych uszkodzeń na skutek zakażenia Covid-19. Osoby te były po dziesięciu miesiącach od przebytej choroby. Co ważne, uczestnicy badania nie zgłaszali żadnych objawów lub odczuwali umiarkowane dolegliwości w momencie zakażenia, nikt nie wymagał intensywnej terapii.   

Wyniki zdumiewają…

Wyniki są niepokojące, gdyż objętość płuc uczestników badania zmniejszyła się średnio o połowę, natomiast zdolność filtracyjna nerek zmniejszyła się o 2%. Również kondycja serca uległa pogorszeniu, co znaczy, że spadła moc pompowania (średnio o jeden do dwóch procent). Pacjenci, którzy przebyli zakażenie wirusem SARS-CoV-2 mają dwa do trzech razy więcej powodów, by doznać zakrzepicy żył nóg w przyszłości. Natomiast mózgi przebadanych osób nie wykazały żadnych nieprawidłowości.

Stwierdzenie, że nawet łagodny przebieg choroby może prowadzić do uszkodzenia różnych narządów w średnim okresie, ma ogromne znaczenie, zwłaszcza w odniesieniu do obecnego wariantu Omikron, który wydaje się być związany w większości przypadków z łagodnymi objawami
– tłumaczą hamburscy uczeni.

Źródło: PAP

Czytaj też:

Dobrowolnie skazują się na śmierć. Pacjenci z Covid-19 odmawiają ratowania ich życia
Cały świat walczy z pandemią. Wszyscy pamiętamy, że w pierwszych miesiącach, koronawirus najmocniej - w Europie - zdziesiątkował Włochy. Tym bardziej niezrozumiałe są doniesienia krajowego stowarzyszenia włoskich anestezjologów i reanimatorów. Informują oni, że wielu pacjentów chorych na wirusa Covid-19 odmawia leczenia na intensywnej terapii i kuracji, która ma na celu ratowanie ich życia. Skąd taka decyzja zakażonych?

Zobacz także