Paweł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zakochany
Paweł Olejnik zgłosił się do 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", by znaleźć miłość. Nie udało się to z partnerką dopasowaną przez ekspertów. Jednak po rozwodzie Katarzyna Zięciak przyznała, że były mąż zaczął spotykać się z jej kuzynką.
Udało mi się znaleźć miłość, której szukałem w eksperymencie. Choć nie była to kobieta wybrana przez ekspertów, to dzięki niej poznałem swoją gwiazdkę, która rozświetla moją codzienność. W końcu mam do kogo wracać po pracy oraz mam poczucie, że komuś na mnie zależy. Moja partnerka była jednym z gości Kasi na weselu - przyznał Paweł.
Uczestnik telewizyjnego eksperymentu podkreśla, że z Klaudią nie miał wcześniej styczności, a zaczął się z nią spotykać już po złożeniu papierów rozwodowych.
Był to dla mnie początkowo ciężki okres, nie chciało mi się z nikim rozmawiać. Po jakimś czasie napisała do mnie Klaudia. Wymieniliśmy kilka wiadomości, w których wyjaśniła mi, kim jest. A potem nawiązała się między nami długa rozmowa. Po kilku dniach konwersacji przez Internet postanowiliśmy się spotkać na żywo i od tego spotkania wszystko się zaczęło - przyznaje w rozmowie z TVN.
Paweł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedział o ukochanej
Wieść o tym, że Paweł spotyka się z kuzynką Kasi zaskoczyła nie tylko internautów. W jednym z wywiadów uczestnik przyznał, że jego relacja zaskoczyła również jego bliskich:
Na samym początku moja rodzina była w szoku, jak dowiedziała się, co łączy Klaudię i Kasię. Jednak już podczas pierwszego wspólnego spotkania zauważyli, że jesteśmy szczęśliwi i potrafimy się cieszyć swoją obecnością
Okazuje się, że udział w programie spełnił wielkie marzenie uczestnika telewizyjnego show. Mimo że eksperyment z Kasią się nie powiódł to, gdyby nie znajomość z nią, nie miałby okazji poznać swojej aktualnej partnerki.
Zgłosiłem się do programu, aby znaleźć miłość i do tego dążyłem. Skoro Kasi nie odpowiadałem jako mąż, trudno, trzeba żyć dalej. Takie wyjaśnienie wszystkich uspokoiło i również życzą nam szczęścia i miłości. Czasami nie widzimy tej drugiej połówki, która jest praktycznie za ścianą. Dopiero znalezienie się w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu nas połączyło. Gdyby nie mój ślub z Kasią, to byśmy się raczej nie poznali z Klaudią. Nasze "połączenie połówek" nastąpiło dopiero po nieudanej próbie rozkochania w sobie Kasi, która chyba pojawiła się w nieodpowiednim programie. Jednak wpłynęło to na moją przyszłość pozytywnie i osiągnąłem to, po co się zgłosiłem do eksperymentu - przyznał Paweł Olejnik.
Czytaj także: