Niespodzianka na choince
Posiadanie w domu żywej choinki niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo. Bo prócz zapachu lasu, magii świat, wnosimy do domu drzewo, które mogło okazać się mieszaniem wielu stworzeń. Tym samy, nie jesteśmy świadomi tego, że przyjęliśmy pod swój dach sublokatorów, których trudno będzie się pozbyć.
Nieproszeni goście
Przynosicie choinkę do domu. Rozkładacie gałęzie i widzicie specyficzne kulki, które na pierwszy rzut oka przypominają: szyszki, zasuszone mandarynki, orzechy. Nic bardziej mylnego. W rzeczywistości są to kokony z jajami modliszki. Cóż, raczej nie dla takiego „wędrowca” zostawia się wolne miejsce przy stole.
Byle do wiosny
Choć modliszki znacznie częściej pojawiają się w cieplejszym klimacie, można je spotkać również w Polsce. Owady te są w naszym kraju pod ochroną. By młode wykluły się z kokonów, potrzebują ciepła, a to zapewnią im nasze mieszkania. Kapsuły jajowe modliszki nazywane są ootekami. W każdej znajduje się od 100 do 200 jaj. W przypadku znalezienia na drzewku świątecznym takiego kokonu trzeba ostrożnie uciąć gałąź i wynieść ją na zewnątrz. Zostawiamy ją na krzaku lub gałęzi drzewa. Dajemy tym samym młodym modliszkom szansę na wyklucie się wiosną.
Sprawdź choinkę
Należy wspomnieć, że prócz opisanych powyżej modliszek, razem z drzewkiem możemy wnieść do domu inne owady. Wśród można wymienić: pająki, roztocza, ochojniki. Choinkę warto zawsze dokładnie obejrzeć, przed postawieniem jej w domu.