Tragedia w szkole. Wiatr porwał dmuchany zamek. Nie żyje pięcioro dzieci

Tragedia w szkole podstawowej na australijskiej wyspie Tasmania. Podczas zakończenia roku szkolnego dzieci bawiły się na dmuchanym zamku, który nagle uniósł silny podmuch wiatru. Atrakcja spadła z wysokości 10 metrów. Pięcioro dzieci zginęło, a czworo zostało rannych.

Tragedia na zakończeniu roku szkolnego. Nie żyje pięcioro dzieci

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w szkole podstawowej w miejscowości Devonport w południowo-zachodniej części australijskiej wyspy Tasmania. Uczniowie świętowali zakończenie roku szkolnego. Z tej okazji dyrekcja placówki zorganizowała specjalną uroczystość, a jedną z głównej atrakcji był dmuchany zamek. Coś, co miało być dla dzieci i rodziców chwilą radości, przerodziło się w prawdziwy koszmar…

Niespodziewanie zamek, na którym bawili się uczniowie, został porwany przez silny podmuch wiatru. Atrakcja uniosła się w powietrzu i spadła na ziemię z wysokości 10 metrów. Na miejscu zginęły dwie dziewczynki i dwóch chłopców, którzy upadli z dużej wysokości. Piąte dziecko, które zostało ranne w wypadku, zostało przewiezione do szpitala, gdzie niestety zmarło.

Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością

Do szpitali trafiło jeszcze czworo rannych w zdarzeniu uczniów. Troje z nich – zdaniem lekarzy – jest w stanie krytycznym. Tragedia podczas zakończenia roku szkolnego w szkole podstawowej w Devonport wstrząsnęła lokalną społecznością. Przedstawiciele władz nie kryją, że dzień, który miał być dla dzieci zapowiedzą radosnych chwil odpoczynku, zamienił się w koszmar.

Dziś te dzieci miały świętować swój ostatni dzień w szkole podstawowej - zamiast tego opłakujemy ich śmierć – powiedział krótko dziennikarzom komisarz Policji Darren Hine.

W sprawie tragicznego wypadku w szkole podstawowej zostało wszczęte policyjne śledztwo. Premier Tasmanii, Peter Gutwein, powiedział, że „jest po prostu nie do pomyślenia, że doszło do tej szokującej tragedii” i obiecał dokładne wyjaśnienie okoliczności zdarzenia. Z kolei szef australijskiego rządu, Scott Morrison, opisał incydent jako „wstrząsający i łamiący serce”.

Serce mi pęka z powodu wszystkich, których dotknęła dzisiejsza tragedia w Szkole Podstawowej Hillcrest w Tasmanii. Modlitwy kieruję do rodzin i przyjaciół dzieci, które straciły życie, rannych, ratowników i wszystkich, którzy byli świadkami tego głęboko niepokojącego wydarzenia – napisał na Twitterze premier Australii.

Tragedia podczas lekcji wychowania fizycznego. Nie żyje 10-latek
Tragiczny wypadek podczas zajęć wychowania fizycznego w jednej z podwrocławskich szkół. Nie żyje 10-letni chłopiec, który zmarł pomimo próby przywrócenia krążenia. Sprawę śmierci ucznia bada prokuratura.

Zobacz także