Problem dotyczy całej UE
Ministerstwo Zdrowia, po konsultacji z ministrem ds. cyfryzacji, zdecydowało się zawiesić wydawanie nowych paszportów covidowych po przyjęciu dawki przypominającej dla osób, które wcześniej otrzymały jednodawkową szczepionkę Johnson&Johnson. Jak podkreśla rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, problem pojawił się w całej Unii Europejskiej, a poruszyć ma go, podczas wizyty w Brukseli, Adam Niedzielski. System potraktował dawkę przypominającą jako drugą, a nie trzecią i tym samym, nie przedłużył ważności dokumentu.
Po zaszczepieniu szczepionką Johnson&Johnson, kiedy decydujemy się na zaszczepienie dawką przypominającą, mamy w karcie szczepienia, przy certyfikacje, wpisane dwa na dwa. Oznacza to, że ostatnią przyjmowaną dawką jest albo Pfizer albo Moderna - tłumaczy rzecznik MZ i jak dodaje:
Tym samym aplikacje we wszystkich państwach unijnych odczytują, że jesteśmy po pełnej dawce szczepienia Pfizera bądź Moderny i obowiązuje nas ten 14-dniowy okres wyczekiwania.
Zawieszone - na jak długo?
Oznacza to, że, jeśli nie odczekamy dwóch tygodni, certyfikat może zostać zakwestionowany np. na lotnisku za granicą. Stąd decyzja o wstrzymaniu wydawania nowych dokumentów. Polska Agencja Prasowa przytacza słowa Andrusiewicza i podaje, że w ciągu 14 dni na Internetowym Koncie Pacjenta każdej osoby zaszczepionej dawką przypominającą będą wygenerowane dwa certyfikaty.
Szczepienia w liczbach
Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że wykonano 42 033 071 szczepień. Liczba osób w pełni zaszczepionych (zaszczepieni preparatem J&J oraz 2 dawką innych preparatów) wynosi 20 456 289. Według raportu przygotowanego przez resort zdrowia, dawkę przypominającą przyjęło 3 052 853 osób.
Źródło: PAP