Mery Spolsky pokazała na scenie nagie pośladki. Rozpętała się burza. Wokalistka odpowiada [18+]

Mery Spolsky pochwaliła się w mediach społecznościowych śmiałym kadrem, na którym dumnie prezentuje pośladki przed publicznością zgromadzoną na jej koncercie. Choć wielu fanów doceniło odwagę wyzwolonej gwiazdy, nie obyło się bez słów krytyki. 28-latka odpowiedziała na nieprzychylne komentarze.

Mery Spolsky na Instagramie

Mery Spolsky wyróżnia się na polskiej scenie muzycznej charakterystycznym wizerunkiem i oryginalnymi tekstami utworów, które zresztą sama pisze. Maria Żak, bo tak brzmi jej prawdziwe nazwisko, ma całkiem pokaźne grono fanów. Tylko na Instagramie zgromadziła dotąd blisko 70 tysięcy obserwatorów.

Mery Spolsky w ostatnim czasie intensywnie promuje swój debiut literacki. 28-letnia wokalistka wydała niedawno książkę o intrygującym tytule „Jestem Marysia i chyba zabiję się dzisiaj”. Niedługo później zaprezentowała fanom nieszablonowy, będący fragmentem jej debiutanckiego audiobooka utwór „Trapowe opowiadanie”. W ramach promocji wydawnictwa wyruszyła także w trasę.

Mery Spolsky odważnie odsłania ciało

Mery Spolsky jeździ po Polsce ze swoim live actem. Artystka postanowiła podzielić się w mediach społecznościowych śmiałym kadrem z jednego z minionych występów. Fotografię, na której w skąpym stroju dumnie prezentuje pośladki, zamieściła pochodzący ze swojej książki cytat:

Wku…wiam się, gdy siedzi za długo w necie zamiast gapić się na stringi, które robię ze zwykłych majtek przecież

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Wielu fanów doceniło odwagę artystki i pospieszyło z komplementami:

Jesteś obłędnie piękna, szturmująco odważna i zniewalająco utalentowana

Piękna w każdym wydaniu 

Idealna

Ogień!

Nie zabrakło jednak i słów krytyki. Nie wszystkim tak odważne odsłanianie ciała zaimponowało.

Fajnie, że jesteś odważna i lubisz swoje ciało, ale ile można – stwierdził jeden z obserwatorów, na co Spolsky odpowiedziałą krótko:

Zamierzam jeszcze więcej

Mery Spolsky odpowiada na krytykę

Niedługo po opublikowaniu odważnej fotografii Mery Spolsky zamieściła na Instagramie kolejny wpis. Żak postanowiła zabrać głos i odeprzeć krytykę, przedstawiając swój punkt widzenia.

Poprzednie foto, które wrzuciłam, to kadr z ważnego dla mnie momentu podczas live actu. Momentu rozliczenia się ze swoimi kompleksami, pokochania swojego ciała, odwagi pokazania go publicznie – wyjaśniła 28-latka.

Robię to po to, bo wiem, jak dużo mnie kosztuje codzienna walka z lustrem. Ale też po to, aby inne dziewczyny poczuły, że nie są z tym same. Abyśmy się bardziej lubiły. Tymczasem na Insta wybucha dyskusja, że pokazywanie tyłka to dno, upadek, ujma dla twórczości itd. Zaczyna ten wątek… dziewczyna! Ludzie, szczególnie girlsss. Co jest z wami? – dodała.

Na koniec artystka zaprosiła obserwatorów na swoje kolejne występy.

Chodźcie na live act, zobaczcie, a potem podyskutujmy! Po każdym występie robię spotkanie, chętnie pogadam z każdym, kto poczuje taką potrzebę – zapewniła Spolsky.

Zobacz także