Agnieszka Łyczakowska i dziecko
Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik to para, która poznała się w 4. edycji programu: „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Kilka miesięcy temu w mediach społecznościowych pojawiła się radosna nowina o ciąży! Agnieszka i Wojtek ze „Ślubu…” zdradzili, że na świat przyjdzie ich córka.
Czy ich rodzina właśnie się powiększyła? Właśnie takie pytanie mogło narodzić się w głowach internautów śledzących poczynania Łyczakowskiej w sieci. Przez długi czas uczestniczka show była bowiem bardzo aktywna w mediach społecznościowych, publikując urocze kadry „z brzuszkiem”. Od niedawna jej konto na Instagramie nie jest jednak aktywne, co mogło zostać zinterpretowane na różne sposoby. Odpowiedź na pytanie o to, czy zakochani zostali już rodzicami, znaleźć można za to na profilu Wojciecha. Niedawno Janik opublikował bowiem nowe zdjęcia z żoną, która z dumą prezentuje ciążowe krągłości.
Przesuń w prawo.
Agnieszka i Wojtek ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” czekają na narodziny córki
Nowe fotografie na Instagramie Wojtka ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zostały wykonane podczas jednego z jesiennych spacerów pary po malowniczym Krakowie. Na drugim ujęciu widać także spory, ciążowy brzuch Agnieszki.
Jesienne spacery, w taką pogodę lubię najbardziej. Od dziecka uwielbiałem tę porę roku, może dlatego, że też mam urodziny w październiku, ale przede wszystkim za całą paletę barw, jaka maluje się dookoła nas. Teraz mam kolejny powód. Lubię spędzać czas z tą Panią, co jest na zdjęciu. Żeby tylko nie było pochmurno i deszczowo, bo wtedy jesień jest bardzo dołująca. A która jest Wasza ulubiona pora roku? – zwrócił się do internautów.
Ci z kolei, obok odpowiedzi, zamieścili mnóstwo komplementów oraz życzeń skierowanych w stronę przyszłych rodziców:
Złota jesień jest piękna, ale Wy ją przyćmiewacie. Piękni, szczęśliwi. Uwielbiam Was.
Żona wygląda prześlicznie, służy jej ciąża.
Piękne zdjęcie.
Wiele wskazuje na to, że Wojciech i Agnieszka niebawem zadebiutują w roli rodziców – my także życzymy im wszystkiego, co najlepsze!