Natalia Siwiec w niefortunnym płaszczu
Natalia Siwiec prężnie weszła do show-biznesu ponad 9 lat temu, gdy została okrzyknięta „Miss Euro 2012”. Od tego czasu 38-letnia modelka śmiało rozwija swoją karierę w mediach społecznościowych i sprawdza się na wielu różnych polach. W 2014 roku brała udział w „Tańcu z gwiazdami”, gdzie z Janem Klimentem wytańczyła 8. miejsce.
Dziś influencerka zarabia przede wszystkim na Instagramie, gdzie często podejmuje się współprac z wieloma firmami i markami. Niestety, ostatni reklamowany przez nią produkt bardzo nie przypadł do gustu jej fanom. Natalia Siwiec postanowiła promować za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych jesienną kolekcję, w której znalazł się kosztowny płaszcz zrobiony ze skóry.
Natalia Siwiec w ogniu krytyki. Modelka zabrała głos
Modelka po opublikowaniu swojej sesji zdjęciowej w płaszczu ze skóry znalazła się w ogniu krytyki. Internauci nie szczędzili negatywnych komentarzy wobec 38-latki. W sekcji komentarzy użytkownicy Instagrama często wytykali też Natalii hipokryzję, sugerując przy tym, że wcześniej broniła ona praw zwierząt.
A podobno jesteś animal cruelty? Hipokryzja. No cóż, ale kasa na koncie musi się zgadzać. Żałosne, że ludzie dla pieniędzy zrobią wszystko. Nawet poglądy szybko zmieniają.
Tak piękna, tylko ten płaszcz z naturalnej skóry na osobie, która jest wegetarianką.
Myślałam, że jesteś przeciwna animal cruelty? Dlaczego nie jesz mięsa, a promujesz produkty ze skóry? – można przeczytać pod postem.
Natalia Siwiec nie przeszła obojętnie obok tych komentarzy i odniosła się do internetowej krytyki. 38-letnia modelka zaznaczyła, że choć jest pescowegetarianką i nie spożywa mięsa, to nie zrezygnowała z odzieży zrobionej ze skóry (choć tego nie wyklucza). Podkreśliła, że nie nosi jednak futer i nie stosuje kosmetyków, do których produkcji wykorzystywano zwierzęta.
Po pierwsze, jestem pescowegetarianką i nie noszę futer. Zwracam też uwagę na to czy kosmetyki są ‘cruelty free’ i to jedyne deklaracje, które komunikowałam. Produkty uboczne jedzenia mięsa nadal noszę (może oczywiście się to zmienić), czyli np. buty skórzane, płaszcze, torebki […]. Można to każdego dnia zauważyć na moim Instagramie – odpowiedziała na krytyczny komentarz.
Podkreślmy, że pod terminem ‘cruelty free’ kryje się specjalne oznaczenie różnego rodzaju produktów, przeważnie kosmetycznych. To informacja dla konsumentów, że do produkcji danego kosmetyku lub jego testów nie wykorzystywano zwierząt i tym samym nie narażano ich na cierpienie.
Przekonało Was tłumaczenie Natalii Siwiec?