Influencerzy reklamują głównie na Instagramie
Media społecznościowe stały się idealnym miejsce dla wielu osób na rozwój swojej kariery. Zdobyta sława przełożyła się w wielu przypadkach na współprace z wieloma agencjami, które zasypują influencerów ofertami od reklamodawców. W zamian za określoną stawkę gwiazdy Internetu reklamują na swoich profilach różnego rodzaju produkty bądź usługi. Choć reklamowanie z wykorzystaniem własnego wizerunku z założenia nie jest niczym złym, to w ostatnim czasie przyniosło sporo zagrożeń.
Od jakiegoś czasu część influencerów w polskim Internecie reklamuje wątpliwej jakości produkty. To nie wszystko, bo często klienci, którzy zamówili produkt polecony przez ulubioną gwiazdę Internetu, nie otrzymywali w ogóle swojego zamówienia lub mieli z nim inne problemy. Sprawę zdecydował się nagłośnić Sylwester Wardęga, który nagrał głośny firm o nieuczciwych praktykach reklamowych, które często stosują influencerzy. W materiale wytknął im m.in. brak pomocy dla osób, które zostały oszukane.
UOKiK bierze pod lupę influencerów
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zamierza zająć się relacjami twórców z agencjami reklamowymi i reklamodawcami. Urzędnicy sprawdzą, czy treści reklamowe były oznaczane w prawidłowy sposób i nie wprowadzały internautów w błąd. Być może to właśnie okaże się rozwiązaniem na nieuczciwe reklamy szkodliwego proszku do wybielania zębów lub świeczek wkładanych do ucha, które rzekomo poprawiają jakość snu.
Chcemy uporządkować rynek treści sponsorowanych w portalach społecznościowych, tak aby internauci dostawali jasny przekaz, co jest reklamą, a co obiektywną recenzją produktu. Konsumenci nie mogą być wprowadzani w błąd – mówi prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwraca uwagę na to, że internetowi twórcy cieszą się ogromnym zaufaniem wśród swojej widowni. Warto zaznaczyć, że influencer jest przede wszystkim kimś, kto wyznacza nowe trendy i podążają za nim inne osoby. UOKiK nie chce dopuszczać do sytuacji, w której gwiazda Internetu otrzymuje wynagrodzenie za reklamowy wpis, a widzowie nie są świadomi, że jest to reklama.
Brylujący w social mediach influencerzy mają ogromny wpływ na internautów, szczególnie młodych. Jeśli zachwalają jakiś produkt, jest duża szansa, że fani będą chcieli ich naśladować i go kupić. Sytuacja gdy influencer otrzymał za swój wpis wynagrodzenie, ale sprawia wrażenie, że dzieli się prywatną opinią, jest zwyczajnie nieuczciwa – wyjaśnia prezes UOKiK.
Influencerzy mogą spodziewać się kar finansowych?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów po przeprowadzeniu postępowania zamierza wydać wytyczne dla twórców promujących produkty w mediach społecznościowych. Prezes UOKiK liczy, że influencerzy sami podejmą odpowiednie działania i zaczną prawidłowo oznaczać swoje posty reklamowe. Nie wyklucza jednak, że w najgorszej sytuacji na twórców mogą zostać nałożone kary finansowe.
Liczymy na ich dobrą wolę i samoregulację. Mamy nadzieję, że nie będzie konieczne sięgnięcie po bardziej drastyczne środki, np. kary finansowe względem tych, którzy wprowadzając konsumentów w błąd naruszaliby ich zbiorowe interesy – dodaje Tomasz Chróstny.
Ukryta reklama jest zakazana nie tylko w mediach tradycyjnych, ale również w mediach społecznościowych. Tomasz Chróstny zaznacza, że wynagrodzenie dla twórcy nie musi być tylko w formie pieniężnej. Jeżeli influencer za promowanie danego produktu lub usługi otrzyma jakąś dodatkową korzyść, np. w postaci wycieczki, to powinien poinformować o tym swoich widzów.
Sponsoring należy przy tym rozumieć szeroko – zapłatą nie muszą być pieniądze, może to być inna korzyść np. wycieczka, testowanie luksusowych produktów. O wszystkich tego typu sytuacjach czytelnicy, słuchacze czy widzowie powinni być wyraźnie poinformowani – powiedział prezes UOKiK.