Przypomnijmy, że 4 dniu temu piłkarz doznał konktuzji. W niedzielny wieczór pomocnik Sevilli zagrał przeciwko Barcelonie w finale Pucharu Króla. Zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka - Katalończycy strzelili w niej dwa gole i po raz 28. sięgnęli po trofeum. Krychowiak spędził na boisku pełne 120 minut.
Informacje o problemach zdrowotnych pomocnika pojawiły się po raz pierwszy już przed pojedynkiem z Barceloną, ale Polak za każdym razem je dementował. Przeszdł kilka zabiegów i wstawił się w Arłamowie! Brawo Grześ!