#tbt: Doda w rockowej odsłonie tanecznego przeboju!

Ależ ona ma głos! Fani apelują do wytwórni, by pozwoliła powrócić Dodzie do cięższego brzmienia, a piosenkarka swoim coverem "Titanium" Davida Guetty i Sii udowadnia, że rock to właściwy kierunek!



Swoją karierę muzyczną Dorota Rabczewska zaczynała jako wokalistka nieistniejącej już grupy Virgin. Zespół powstały z inicjatywy Tomasza Luberta w 2000 roku w swoich początkach grał zdecydowanie cięższą muzykę, niż miało to miejsce już po osiągnięciu ogólnopolskiej popularności, a Doda wydawała się wówczas czuć jak ryba w wodzie. Pierwszymi utworami, za sprawą których o Virgin zrobiło się naprawdę głośno, były rockowe single „To Ty” i „Mam tylko Ciebie”, a debiutancki album grupy, na którym się znalazły, momentami zakrawał nawet o brzmienie heavymetalowe.




Z kolejnymi dwoma albumami grupa Tomka Luberta odeszła nieco od ciężkich brzmień w stronę bardziej przystępnych kompozycji pop-rockowych. „Bimbo” i „Ficca” osiągnęły jednak niemały sukces komercyjny, a powstały w okresie trwania burzliwego związku Dody i Radka Majdana klip do piosenki „Dżaga” trudno zapomnieć…

Virgin przestał istnieć w 2007 roku, a wtedy przyszedł czas na karierę solową 32-letniej dziś piosenkarki i jeszcze większy zwrot w stronę popowych produkcji. Na swoich solowych albumach, „Diamond Bitch” i „7 pokus głównych”, artystka właściwie niczym nie przypominała już Dody z początków kariery. Jej ostatnia płyta ukazała się równo pięć lat temu, ale od tamtej pory Rabczewska koncertuje i regularnie występuje na scenie, co jakiś czas przypominając fanom o swoich rockowych korzeniach.




Tak było w przypadku jej autorskiej interpretacji wielkiego hitu francuskiego DJa Davida Guetty i Australijki Sii. Rabczewska przed czterema laty nagrała jego rockowy cover, który zyskał niemałe uznanie, nie tylko w gronie fanów piosenkarki z Ciechanowa. Jej wykonanie tanecznego w oryginale przeboju „Titanium” zobaczyło do tej pory na YouTube niemal 5 milionów osób, a komentarze pod filmem mówią same za siebie: „Kobieto, zacznij tworzyć coś takiego, coś dorosłego, a nie te pierdoły, które nagrywasz, bo w tej wersji aż przyjemnie Cię posłuchać!”. Fani chcą rockowej Dody!



W ubiegłym roku Rabczewska miała przyjemność wystąpić na jednej scenie z prawdziwą legendą – gitarzystą Guns N’ Roses, Slashem. Wykonała wówczas cover jednego z ich największych przebojów i ponownie udowodniła, że w rockowym repertuarze czuje się znakomicie. Piosenkę „Sweet Child O’ Mine” wyjątkowo sobie ulubiła, bo dość często wykonuje ją w trakcie swoich koncertów.

Przed kilkoma dniami natomiast Rabczewska miała okazję uświetnić swoją obecnością jubileusz 40-lecia grupy Kombii, gdzie w towarzystwie muzyków zespołu z Grzegorzem Skawińskim na czele wzięła legendarny przebój grupy O.N.A. – „Kiedy powiem sobie dość”!




Doda nie kryje również, że na poważnie rozważa powrót do cięższych brzmień – ograniczeniem jest jednak wytwórnia, pod której skrzydłami pracuje. „Pokaż mi proszę radio, które zagra rockowy kawałek i utrzyma go na playliście przez kilka tygodni. Uważasz, że możemy w przypadku Dody zadowolić się niskim nakładem rockowych płyt?”.

„To słyszę w wytworni kiedy chcę nagrać płytę, o której marzę i która pokaże moją artystyczną ewolucję lub powrót do korzeni – jak kto woli…” – napisała przed kilkoma dniami artystka, apelując na swoim Facebooku do Universal Music Poland, a fani wyjątkowo entuzjastycznie przyjęli jej inicjatywę. My też się do niej dołączamy – Doda, wróć do rocka!

Taki kawał głosu nie może się marnować!



Zobacz także