„Jeden z dziesięciu”. Rekord w ostatnim odcinku
„Jeden z dziesięciu” to teleturniej od lat cieszący się ogromną popularnością. Pierwszy odcinek został wyemitowany ponad 27 lat temu, ale „słuszny wiek” nie przeszkadza odbiorcom w czerpaniu z intelektualnej rozrywki. Co więcej, niedawne informacje o niewiadomej przyszłości „Jednego z dziesięciu” wywołały spore zamieszanie wśród fanów programu!
Na szczęście okazało się, że nowy sezon „Jednego z dziesięciu” pojawi się w TV, a Tadeusz Sznuk ponownie wcieli się w rolę gospodarza. Za nami pierwszy odcinek kolejnej odsłony teleturnieju, który zakończył się dość nieoczekiwanie. W pewnym momencie prowadzący musiał zakończyć finałową rozgrywkę, ponieważ skończyły się mu pytania.
W 125. edycja „Jednego z dziesięciu” rozpoczęła się w poniedziałek 6 września; wyemitowano wówczas nowy odcinek, a w jego finale znalazła się trójka graczy. Szybko okazało się, że ta rozgrywka będzie zupełnie inna od poprzednich, a wszystko za sprawą taktyki obranej przez jednego z nich; pan Tomasz niemal od razu wysunął się na prowadzenie, „zabierając” wszystkie pytania oraz udzielając poprawnych odpowiedzi.
„Dawno czegoś takiego nie widziałem”
Tomasz Orzechowski niemal ze stoickim spokojem odpowiadał na kolejne pytania zadawane przez Tadeusza Sznuka, pozostawiając współgraczy daleko w tyle. Dopiero pytanie z kategorii: moda przyniosło mu nieco trudności, co w konsekwencji umożliwiło włączenie się do gry pozostałych zawodników. Finalnie pan Tomasz zdobył 533 punkty, co jest jednym z historycznych wyników programu.
Nagranie z tej emocjonującej rozgrywki pojawiło się już w sieci, a w mediach społecznościowych nie brakuje słów uznania adresowanych w stronę fenomenalnego uczestnika programu:
Genialny odcinek, szacunek dla Pana Tomasza za świetny wynik, opanowanie i ogromną wiedzę,
Po prostu mega odcinek i w roli głównej pan Tomasz - wg mnie od razu główny faworyt Wielkiego Finału!
Dobry odcinek. Dawno czegoś takiego nie widziałam. Gratulacje dla Pana Tomasza,
Pan Tomasz fenomenalny gracz!!! Jak się cieszę, że już w pierwszym odcinku takie emocje i tacy wielcy gracze się pojawili.
Inauguracja nowej serii z przytupem, można powiedzieć.
A Wam, jak się podobał finał nowego odcinka „Jednego z dziesięciu”?