Joanna Koroniewska w stroju kąpielowym swojej córki
Joanna Koroniewska bardzo aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Dawna gwiazda serialu „M jak miłość” codziennie publikuje w sieci kolejne posty i zdjęcia. W swoim najnowszym wpisie na Instagramie aktorka pochwaliła się fanom, że udało jej się wcisnąć w strój kąpielowy należący do jej 12-letniej córki Janiny. Na dowód pokazała zdjęcia.
To jest mój dobry dzień! Zmieściłam się w kostium mojej 12-letniej córki! Co od razu sprawiło, że poczułam się znacznie młodziej – napisała z przymrużeniem oka.
Wpis Joanny Koroniewskiej wywołał burzliwą dyskusję
Udostępniony przez Joannę Koroniewską post nie przez wszystkich został ciepło przyjęty. Choć fanów poczucia humoru aktorki nie brakuje, albowiem jej instagramowy profil obserwuje niemal 600 tysięcy osób, niektórym żartobliwy wpis się nie spodobał. Jedna z blogerek otwarcie skrytykowała Koroniewską.
To, co pani napisała w dzisiejszym poście jest właściwie trudno skomentować, ale spróbuję, bo wydaje mi się to bardzo ważne. Myślę, że większość kobiet może odebrać taki wpis jako coś, co sprawi, ze ich samopoczucie oraz samoakceptacja może naprawdę obniżyć się. Pani jako osoba bardzo publiczna i taka, która stara się wspierać kobiety, powinna zwracać na takie rzeczy uwagę – poleciła gwieździe dziennikarka Agata Herbut.
W obronie aktorki postanowił stanąć jej mąż. Maciej Dowbor opublikował na Instagramie obszerny wpis, w którym odpowiedział beauty blogerce.
Czy w tej poprawności politycznej nie zaczynamy sięgać granic absurdu?! Oczywiście sprzeciwiam się intencyjnemu poniżaniu, zawstydzaniu czy ośmieszaniu ludzi ze względu na wygląd, pochodzenie, religię, rasę czy pozycję społeczną! Ale doszukiwanie się na siłę drugiego dna w każdej wypowiedzi czy poście, a szczególnie w każdym żarcie to już naprawdę jakaś paranoja i za chwilę będziemy się milion razy zastanawiać zanim coś powiemy, bo wszystko może być źle odebrane! – napisał prezenter.
Do słów krytyki odniosła się także sama Joanna Koroniewska. Gwiazda, której wpis wywołał tak duże zamieszanie, nie kryła podenerwowania całą sytuacją. Wiedziała, że jej wyznanie może wywołać spore emocje, ale nie spodziewała się takiego odzewu.
Jestem bardzo wzburzona. Wrzuciłam dzisiaj posta. I rzeczywiście to było tak, że nie mogłam znaleźć swojego kostiumu na sesję zdjęciową i wzięłam kostium mojej córki. Ledwo się w niego wcisnęłam, dramat. Moja córka już mnie przerasta, ma prawie tyle samo centymetrów wzrostu, co ja i taką samą stopę. Ja wiedziałam, że tu się będą ludzie czepiać tego, że może ktoś pomyśli, że moja córka będzie się z tym źle czuła. Moja córka pożycza moje rzeczy, ja pożyczam jej. Nie mamy z tym problemu. Natomiast mają problem ludzie, którzy chcą się wylansować – stwierdziła.
43-latka nie zgodziła się z oceną blogerki i zwróciła uwagę na to, że ona sama codziennie dostaje mnóstwo negatywnie wpływających na jej samopoczucie wiadomości i komentarzy. Jak zaznaczyła, nikt nie powinien czuć się źle z jakiegokolwiek powodu.
A jak ja mam się czuć? Osoba, która jest bardzo chuda, która dostaje tysięcy komentarzy codziennie, że wyglądam jak kostropata dziewucha? Ja mam prawo się źle czuć? Nikt nie ma prawa się źle czuć i nikt nie ma prawa nikogo osądzać. Nie dorabiajmy ideologii do czegoś, czego nie ma – ucięła gwiazda.