Wioletka z "Rancza", Magdalena Waligórska opowiada o tym, co musiała poświęcić dla roli w serialu

Magdalena Waligórska-Lisiecka w bijącym rekordy popularności serialu TVP "Ranczo" wcielała się w postać Wioletki. Aktorka ujawniła szczegóły dotyczące pracy przy produkcji. Musiała zgodzić się na surowe restrykcje.

Nie tylko Ranczo

Chociaż wielu widzów kojarzy Magdalenę Waligórską-Lisiecką głównie z ikonicznej już roli Wioletki z serialu Ranczo, filmografia aktorki jest całkiem długa. Zagrała w Pianiście w reżyserii Romana Polańskiego czy w Na dobre i na złe. Skończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie.

Kultowa Wioletka

Postać Wioletki z Rancza bawiła wszystkich widzów. Barmanka z miejscowej gospody wydawała się słodka i śmieszna, trochę oderwana od rzeczywistości. Jednakże bohaterka niejednokrotnie udowadniała swoją siłę, zaradność i inteligencje. Fani śledzili rozwój relacji Wioletki i policjanta Staśka. Gdy finalnie doszło do ich ślubu, zdecydowanie to żona rządziła w tym związku, popychając męża do walki o awans.

Aktorskie poświęcenie

Magdalena Waligórska swoim występem w serialu Ranczo zjednała sobie rzeszę fanów. Wielu widzów wciąż czeka na kontynuację produkcji. Nie od dziś wiadomo, że bycie aktorem wymaga poświęceń. Trzeba poznać swoją postać, poświęcić wiele czasu na przygotowania się do roli. Niejednokrotnie chodzi o zmianę wyglądu, jak chociażby utratę czy zwiększenie wagi.

Wszystko dla serialu

Aktorka wyznała, że musiała podpisywać umowy, które zabraniały jej dokonywania zmian w wyglądzie. A nie były one drastyczne. W rozmowie z Super Expressem powiedziała:

Jednego roku, kiedy zaczęliśmy kręcić „Ranczo” w czerwcu, a kończyliśmy we wrześniu, musiałam zobowiązać się pisemnie, że w trakcie wakacyjnej przerwy nie opalę się. Pamiętam, że wyjechałam na urlop do Portugalii i chowałam się przed słońcem.

Na dobre i na złe

Rezygnacja z drobnych zmian w wyglądzie dotyczyła także innej produkcji:

W Na dobre i na złe natomiast musiałam uzgadniać wszystko, co dotyczy fryzury. Bez uzgodnienia z produkcją nie mogłam obciąć sobie grzywki, czy zrobić pasemek.

Aktorzy przez czas trwania pracy nad daną produkcją, często muszą prezentować ten sam wizerunek, jest to charakterystyczne dla tego zawodu. Wydaje się, że w tym zakresie aktorzy grający w serialach, liczących dużą liczbę odcinków, znacznie dotkliwiej odczuwają pewne zakazy i nakazy.

 

Zobacz także