Po Pfizerze urosły im piersi
Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawiają się wpisy kobiet, które twierdzą, że po przyjęciu drugiej dawki szczepionki zauważyły u siebie powiększenie piersi. Chodzi tutaj o preparat firmy Pfizer.
Największy odsetek pacjentek zgłaszających się z tą przypadłością odnotowano w Stanach Zjednoczonych i Australii. Wiele kobiet zaniepokoiło się zjawiskiem i przyszło do przychodni, by odbyć mammografię piersi. Przypadłość poszczepienna została już żartobliwie okrzyknięta "Pfizer boob job" sugerującą, że efekt występująca po preparacie przypomina efekt operacji plastycznej.
No cholerka… – zaczęła Kinga Kosik-Burzyńska
No co? – dociekał Jacek Tomkowicz
Powiem tak, ja się Moderną szczepiłam – dodała Kinga
Na tę sytuację faktycznie można spojrzeć zarówno z pozytywnej, jak i negatywnej strony. Jednak jako że objaw poszczepienna do złudzenia przypomina jeden z symptomów nowotworów piersi, większość kobiety zareagowało niepokojem na przypadłość.
Jednak medycy z Center for Health Security uspokaja, że efekt ten jest przejściowy. Natomiast Society of Breast Imaging zachęca również, by mammografie wykonywać przed pierwszą dawką lub cztery do sześciu tygodni po otrzymaniu drugiej dawki, gdyż badanie zaraz pod 2 dawce może dać fałszywy wynik.