„Magia” Internetu
Nie ulega wątpliwości, że kolorowy świat mediów społecznościowych rządzi się swoimi prawami; zdjęcia publikowane w sieci powinny mieć dodatki w postaci rozmaitych filtrów, a wszystko po to, by w odpowiedni sposób pokazać innym otaczającą nas rzeczywistość. Pewien mieszkaniec Belgii postanowił pójść o krok dalej i puścił wodze fantazji. W efekcie na jego Instagramie zaczęły pojawiać się zdjęcia przedstawiające jego córki w dość niestandardowych sytuacjach. Spacer nad przepaścią, napad na bank, spotkanie z UFO – to tylko kilka z wielu „przygód”, jakie przytrafiły się pociechom mężczyzny! Kenny Deuss – bo właśnie o nim mowa – to szczęśliwy ojciec dwóch dziewczynek: 2-letniej Alix i małej Aster, która przyszła na świat kilka miesięcy temu. Deuss jest również posiadaczem instagramowego konta, na którym dzieli się fotografiami z dziećmi. Ujęcia dość mocno odbiegają jednak od standardowych kadrów, a wszystko za sprawą… Photoshopa! Deuss, używając wspomnianego programu do obróbki zdjęć, otrzymuje zadziwiające obrazy, które potem publikuje. Efekt? To trzeba zobaczyć!
Kenny Deuss na Instagramie
Jak podaje „Daily Mail”, wszystko zaczęło się bardzo niewinnie – szczęśliwy tato dwóch córek opiekował się maluchami, podczas gdy jego partnerka udała się do pracy. W pewnym momencie Kenny został poproszony o zdjęcie z domu, więc postanowił zareagować na prośbę ukochanej w dość nietypowy sposób:
Moja dziewczyna musiała spojrzeć dwa razy, kiedy otrzymała pierwsze zdjęcie (aby zrozumieć, co się naprawdę dzieje). Niedługo później ona i jej koledzy z pracy zaczęli się cieszyć na nowe zdjęcia – zdradził w rozmowie z magazynem.
Kenny Deuss chętnie wrzuca więc coraz to nowe fotografie z córkami w rolach głównych. Na swoim profilu na Instagramie – który śledzi już ponad 300 tys. obserwatorów – znalazł się już kadr m.in. ze statkiem kosmicznym, ukazujący moment „porwania” dziecka przez mewę, czy „lotu” młodszej pociechy z balonami. Trzeba przyznać, że galeria fotografii robi wrażenie! Jedno jest pewne – Kenny nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.