Edyta Górniak będzie uczyć
Nie jest tajemnicą, że wokalistka jest zafascynowana tematem rozwoju duchowego. Górniak cyklicznie wybiera się do Tajlandii, by medytować i oczyszczać swój organizm.
Ze względu jednak na obecne okoliczności, możliwości wyjazdowe artystki są mocno ograniczone. Wokalistka nie ukrywa, że bardzo dokucza jej brak tajlandzkiej nirwany.
Nigdy w życiu nie tęskniłam tak bardzo za innym miejscem na ziemi. Już od kilku tygodni myślę, ile bym oddała, żeby polecieć do mojej Tajlandii. Zawsze latałam na tydzień i już musiałam wracać, a teraz mogłabym się nią nacieszyć. Tak tęsknię, że aż mnie boli wszystko – wyznała Górniak na swoim Instagramie
Edyta Górniak fot. AKPA
Z tego braku narodził się w głowie wokalistki świetny plan. Według doniesień Super Expressu Edycie Górniak marzy się podobny ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy w rodzimym kraju.
Gazeta informuje, że artystka już się rozgląda za odpowiednim miejscem, w którym mogłaby postawić swoją oryginalną szkołę. Górniak rozważa nadmorskie miejscowości, ale również nie wyklucza ukochanego Podhala.
Piękne oczyszczenie, a może w miejscowości Tajwan w kujawsko-pomorskim otworzy swoją oczyszczalnię – zaproponował Tomasz Olbratowksi
Co jednak z pracownikami kurortu? Oczywiście musiałby to być wykwalifikowany personel.
To ja proponuję, żeby Pani Edyta zatrudniła trzech Tajów i tam będzie tak: Wi-Taj, Pen-Taj i Chłos-Taj. I oni tam będą oczyszczać – rzucił pomysłem Przemysław Skowron
Gdziekolwiek by artystka nie postawiła swojej szkoły, na pewno wzbudzi wiele zainteresowania. Może w swoim ośrodku rozważy też leczenie duszy za pomocą dźwięków? My chętnie pomożemy, bo co prawda na detoksie dusz się nie znamy, za to wiemy jak muzyką odmienić nawet najgorszy dzień.