Polskie disco, polscy fani
O popularności tego gatunku w kraju nad Wisłą świadczy liczba zespołów disco polo, których nazw nawet nie potrafimy wymienić, lista imprez i koncertów z muzyką disco polo. Największe hity pojawiają się na każdym polskim weselu. Nawet najgorliwsi przeciwnicy disco polo są w stanie zaśpiewać Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, Przez Twe Oczy Zielone, Miłość w Zakopanem albo Ona czuje we mnie piniądz.
Pandemia wpłynęła na wiele branż. Muzycy też mieli powody do narzekania. Ponieważ liczba zakażeń koronawirusem spadła, artyści mogą wrócić do koncertowania. Zarobki gwiazd disco polo podał Super Express.
Król może być tylko jeden
Najwyżej w rankingu zarobków plasuje się polski król disco polo – Zenek Martyniuk. Mówimy zazwyczaj głównie o Zenku, z reguły nie wspominamy już o zespole Akcent, z którym artysta występuje i jest jego liderem. W latach 90. na listach przebojów pojawiał się zespół Akcent, a nie sam pan Martyniuk. Artysta otrzymuje za występ od 25 do 30 tysięcy złotych. Na brak pracy gwiazdor nie narzeka, a jego wierni słuchacze będą mogli w najbliższym czasie usłyszeć Zenka na żywo w każdy weekend.
Boys i Bayer Full tuż za liderem
Zespół Boys ze swoim Jesteś szalona wyrył się w pamięci milionów Polaków. Jeśli ktoś chce, by grupa zagrała właśnie dla niego czy też w jego mieście, musi liczyć się z kosztem minimum 30 tysięcy złotych.
Sławomir Świerzyński z zespołu Bayer Full podaje stawkę wynoszącą 25 tysięcy złotych. Jednak i w jego przypadku pandemia wpłynęła na pewne zmiany, artysta często godzi się na niższe stawki:
Jedyne co się u mnie nie zmieniło, to wypłaty dla członków zespołu. Dostają swoje sto procent i to się nie zmieniło. To, że dla mnie zostaje 500 zł, nie ma znaczenia, bo mam m.in. Zaiksy i nie narzekam. Mnie zależy, żeby moi ludzie dostawali wypłatę bez względu na to, za jaką kwotę gramy. Zespół jest najważniejszy, a ja zawsze śpiewam z wielką przyjemnością.
Na liście znaleźli się Mejk i Miły Pan
Zespół Mejk, wykonujący piosenkę Tańczę z nim do rana, dostaje za koncert 16-18 tysięcy złotych.
Piotr Kołaczyński, czyli Miły Pan zarabia za występ 14 tysięcy. Jak mówi, nie obniża ceny:
W lipcu mamy ponad 50 koncertów. Myślę, że wypracowałem już swoją markę i nie chciałbym wracać finansowo do punktu, kiedy zaczynałem karierę, dlatego nie pozwalam sobie na to, żeby cena za koncert była mniejsza niż przed koronawirusem.