Lider Red Hot Chili Peppers trafił do szpitala

Grupa była zmuszona odwołać swój ostatni występ ze względu na stan zdrowia Anthony'ego Kiedisa. Lider znanej na całym świecie grupy został przewieziony do szpitala. Co dzieje się z jego zdrowiem?



Zaledwie dwa tygodnie temu grupa obdarowała swoich fanów prezentem w postaci singla „Dark Necessities”, by teraz zasmucić ich niepokojącą informacją o stanie zdrowia Anthony’ego Kiedisa. W ubiegłą sobotę zespół Red Hot Chili Peppers zmuszony był odwołać swój koncert w Irvine Meadows Amphitheater w kalifornijskim Irvine. Ich występ miał być częścią wydarzenia KROQ WeenieRoast, które również się nie odbyło.



Pozostali członkowie grupy poinformowali publiczność zgromadzoną w amfiteatrze o odwołaniu koncertu i przewiezieniu Kiedisa do szpitala. Było to konieczne ze względu na silne bóle żołądka, na które uskarżał się wokalista Red Hot Chili Peppers.

„Anthony jest teraz w drodze do szpitala, więc nie możemy zagrać tego wieczoru. Jesteśmy rozbici. Jest nam z tego powodu niezmiernie przykro” – powiedział Flea, basista grupy, do fanów zgromadzonych w Irvine Meadows Amphitheater. „Kochamy Was. Żyjemy po to, by grać rocka. Jednak Anthony ma problemy zdrowotne, z którymi musi sobie teraz poradzić” – dodał.



Chad Smith, perkusista Red Hot Chili Peppers, również zapewnił fanów, że grupa jest zasmucona z powodu konieczności odwołania występu. Na swoim Twitterze napisał tego wieczora: „Nikt nie jest z tego powodu bardziej zawiedzony niż my sami”. W swoim wczorajszym tweecie koledze z zespołu życzył również szybkiego powrotu do zdrowia. My również życzymy Anthony’emu, by wszystko jak najszybciej wróciło do normy!





Zobacz także