Jamie Spears atakuje Jodi Montgomery
Ojciec piosenkarki złożył w środę dokumenty do sądu. Domaga się kontroli działań Montgomery, obarczając ją winą za wszystkie nieszczęścia, które spadły na jego córkę. Przypomnijmy, że to Pan Spears zarządza m.in. fortuną gwiazdy. Reprezentująca piosenkarkę Montgomery wspiera ją w zniesieniu ubezwłasnowolnienia.
Britney Spears wciąż walczy o swoją wolność
Ostatnie przesłuchanie w sprawie zniesienia kurateli wzbudziło wiele emocji. Britney w swoim niezwykle emocjonalnym przemówieniu błagała sąd w Los Angeles o zwrócenie jej upragnionej wolności. Spears wielokrotnie proszono o wolniejsze wypowiedzi – trudne okazało się notowanie zeznań gwiazdy.
Wspomniała, że nie otrzymała oczekiwanej pomocy ze strony rodziny, w szczególności ojca. Księżniczka popu twierdzi, że:
Ojciec kochał kontrolę, jaką nad nią miał, uwielbiał krzywdzić swoją córkę.
Ten stan trwa już 13 lat.
Piosenkarka podkreśla:
Chcę odzyskać swoje życie.
W 2008 roku ojciec gwiazdy wystąpił o jej ubezwłasnowolnienie. Britney miała problemy z narkotykami i alkoholem, przeżyła załamanie nerwowe. Stwierdzono wówczas, że stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia. Toczyła też batalię ze swoim był mężem, Kevinem Federlinem o opiekę nad synami - Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem.
Kuratela na drodze do założeniu rodziny
Ojciec Britney twierdzi, że robił wszystko, co w jego mocy by wspierać córkę, ponoć dotyczyło to także kwestii ślubu. Gwiazda twierdziła, że „przez kuratelę nie mogła wziąć ślubu i założyć nowej rodziny”. To Jamie miał nie zezwalać córce na zawarcie małżeństwa. Pani Montgomery podobno nie utrudnia Britney ewentualnego zamążpójścia i służy jej radą w każdej sprawie.