Od Miss Euro do gwiazdy Instagrama
Po raz pierwszy o Natalii Siwiec usłyszeliśmy po meczu otwarcia mistrzostw Europy w 2012 roku. To wtedy kamery uchwyciły na trybunach piękną brunetkę, a kibice okrzyknęli ją "Miss Euro 2012". Natalia doskonale wykorzystała tę nagłą popularność i już od 9 lat świetnie odnajduje się w świecie show-biznesu. Obecnie na Instagramie obserwuje ją ponad 1,3 mln fanów, którzy ochoczo reagują na publikowane przez nią kadry. Fotografie Natalii przyciągają wzrok, a influencerka z dumą prezentuje na nich swoją rewelacyjną figurę.
Natalia Siwiec zdradza sekrety swojej diety
Natalia Siwiec przebywa obecnie na wakacjach na Krecie, jednak nawet tam znajduje czas dla swoich wielbicieli. Celebrytka postanowiła urządzić sesję pytań i odpowiedzi, w której rozwieje wątpliwości obserwatorów dotyczące jej diety. Już na wstępie zdradziła, że nie jest dla siebie zbyt rygorystyczna i zdarzają jej się dni, kiedy „je jak szalona”.
Jem jak szalona. Słodkie na przemian ze słonym. I nawet czasem ugryzę kebaba. Na moje szczęście mam takie dni bardzo rzadko. Przez to, że kilka lat zmieniałam dietę na zdrowszą, najczęściej sięgam jednak po zdrowe jedzenie (orzechy, daktyle, ogórki kiszone, kapustę kiszoną i tak słodkie na zmianę ze słonym) – wyznała
Influencerka zdradziła również, że najlepiej czuje się, gdy swoje menu ograniczy do dwóch posiłków, późnego śniadania i obiadokolacji. Natalia unika słodkich i gazowanych napojów. Przyznała także, że niezbyt dobrze działa na nią alkohol i obecnie nie ma z nim „zbyt dobrej relacji”.
W idealnym świecie wychodzi na dwa posiłki dziennie. Późne śniadanie i obiadokolacja. Wtedy czuję się najlepiej. Pomiędzy jem jakieś przekąski. Nie odmawiam sobie jednak, jak mam ochotę zjeść coś słodkiego i nie mam świra na punkcie przestrzegania diety - napisała
Fot. Instagram/nataliasiwiec.official