Związki Colina Farrella
Colin Farrell przez wiele fanek jest uważany za jednego z najprzystojniejszych aktorów Hollywood, spotykał się m.in. z Britney Spears, czy Angeliną Jolie. Swego czasu portale niemal codziennie rozpisywały się o jego związku z Alicją Bachledą-Curuś. Ich miłość nie przetrwała jednak próby czasu, jednak nadal pozostają w przyjaznych stosunkach, a owocem ich związku jest syn Henry Tadeusz. Przed Polką partnerką gwiazdora była Emma Forrest. Brytyjska reżyserka i pisarka postanowiła przypomnieć "hollywoodzki romans" Farrella i Bachledy-Curuś w swojej książce "Twój głos w mojej głowie". Nie szczędziła w niej gorzkich słów pod adresem polskiej aktorki i stwierdziła, że Alicja odpowiada za rozpad jej związku z i Irlandczykiem.
Emma Forrest ostro o Alicji Bachledzie-Curuś
Brytyjska reżyserka opisała w swojej książce pierwsze spotkanie z polską aktorką. Alicja Bachleda-Curuś miała wówczas nie mieć pojęcia, że Emma i Colin są parą. Brytyjka zdradziła, jakim niestosownym żartem Polka rozpoczęła znajomość z jej ówczesnym partnerem.
Dopóki aktorka ze smukłym ciałem koloru dojrzałych trufli nie pojawiła się, żartując, że jest gotowa go przelecieć. Powiedział: "Nareszcie!" Bo niby co miał powiedzieć? - opisała Emma Forrest
Gdy po chwili Alicja zorientowała się w całej sytuacji, postanowiła przeprosić za swoje zachowanie, jednak Emma nigdy jej tego nie wybaczyła.
Wtedy klęknęła przed nami i powiedziała: "Czuję się upokorzona tym, co powiedziałam. Jesteście parą". Puścił moją rękę, spojrzał jej w oczy i powiedział: "Nie, kochanie. Nic między nami nie ma. Absolutnie nic" - zdradziła Brytyjka
Niedługo po tym spotkaniu Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś spotkali się na planie filmu "Ondine", gdzie zagrali parę kochanków i wtedy rozpoczął się także ich romans poza kamerami. Emma Forrest opisała ten czas, jako wyjątkowo trudny dla niej, ponieważ planowała zaręczyny z gwiazdorem, a on niemal całkowicie zerwał z nią kontakt, tłumacząc, że potrzebuje przestrzeni. Brytyjka nie miała litości do Polki i w swojej książce opisała ją jako "głupiutką i zagubioną". Stwierdziła także, że koniec jej związku z Farrellem to także wina tego, że walczył on wówczas z "demonami".
Przez całe życie czułam się jak Kasandra z greckiego mitu, która widzi nadchodzące okropności, ale nie chce wierzyć, że się wydarzą. Wiem, że Colin walczy z demonami. Myślę, że właśnie z tego powodu między nami zaskoczyło - napisała