Konflikt o spadek
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Po śmierci wokalisty w programie "Uwaga" został wyemitowany dwuczęściowy dokument o jego synu, Krzysztofie Igorze. Dowiedzieliśmy się z niego, że 47-latek mieszka w tragicznych warunkach i z trudem utrzymuje się ze swojej niskiej renty inwalidzkiej. Mężczyzna miał także mieć utrudniony kontakt ze znanym ojcem. Niedawno do mediów dotarła informacja, że Krzysztof junior nie został uwzględniony w testamencie Krzysztofa Krawczyka, jednak zamierza uzyskać prawo do zachowku, który może wynieść jedną trzecią wartości spadku. W sieci ruszyła także zbiórka dla Krzysztofa Igora zapoczątkowana przez "Stowarzyszenie Studio Integracji", którego jest podopiecznym.
Edyta Górniak komentuje konflikt w rodzinie Krawczyków
Piosenkarka w rozmowie z "Faktem" postanowiła odnieść się do sporu pomiędzy Ewą Krawczyk i Krzysztofem juniorem. Edyta Górniak stwierdziła, że wielu ludzi ma roszczenia względem innych jedynie dlatego, że wiążą ich więzy krwi. Wokalistka przyznała, że jest to dla niej szokujące, że ludzie są gotowi przyjąć spadek po kimś, z kim nie utrzymywali kontaktu.
Mamy takie stereotypowe podejście, że jeśli ktoś jest związany rodzinnością w znaczeniu nie duchowym, tylko biologicznym, to jemu się wszystko należy, wszystko mu wolno. Rozumiem z tych fragmentów, że syn Krzysztofa nie miał dobrych relacji z ojcem i na odwrót, Krzysiu ze swoim synem. Więc jeśli nie był obecny w jego życiu, a teraz jest w gotowości przejąć część majątku, to jest to takie bardzo popularne podejście i zawsze szokujące dla mnie, no bo dlaczego? - powiedziała Górniak
Edyta Górniak stanęła więc po stronie Ewy Krawczyk. Stwierdziła, że wdowa przeżywa obecnie wystarczająco trudny czas w swoim życiu i medialny konflikt z synem z pewnością nie jest dla niej łatwy.
To jest bardzo trudne i niezgrabne, że w takim momencie, kiedy pani Ewa nagle zostaje bez ukochanego męża, musi się zmagać z dodatkowymi rzeczami - stwierdziła piosenkarka